"Lekarz twierdzi, że nie miał wiedzy o niedziałającym tomografie"

Dyrekcja szpitala w Przasnyszu przekazała nam dalsze wyjaśnienia w sprawie sprzed kilku dni, kiedy jeden z lekarzy miał odmówić wykonania badania pacjentowi z podejrzeniem udaru.

Przypomnijmy: z relacji córki chorego wynikało, że mężczyzna został przewieziony na Szpitalny Oddział Ratunkowy szpitala w Przasnyszu, gdzie lekarz miał odmówić wykonania badania tomografem komputerowym. Pacjent został przetransportowany do Ciechanowa, gdzie jednak tomograf był wyłączony z użytkowania z powodu awarii. Chorego ponownie przewieziono do przasnyskiej placówki, gdzie po przeprowadzeniu badania potwierdzono udar. Wszystko trwało kilka godzin.

Zaalarmowana o zdarzeniu dyrekcja szpitala w Przasnyszu zobowiązała się wyjaśnić sprawę. Po kilku dniach otrzymaliśmy następującą odpowiedź: - Decyzją Wojewody Mazowieckiego SPZZOZ w Przasnyszu zabezpiecza 121 łózek dla pacjentów zakażonych COVID19 oraz 6 łóżek dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia COVID19. Każdy pacjent w stanie zagrożenia życia jest zawsze przyjmowany w SOR. Z uwagi na powyższe i związane z tym ograniczenie udzielania świadczeń np. w dziedzinie chirurgii czy chorób wewnętrznych, po wstępnej diagnostyce, chorzy są przekazywani do sąsiednich placówek. Z wyjaśnień lekarza dyżurnego SOR wynika, że chorego zbadał w karetce i zgodnie z zaleceniami Krajowego Konsultanta w Dziedzinie Neurologii dotyczącymi postępowania w udarze mózgu, odesłał pacjenta do Oddziału Neurologii leczącego udary mózgu. W swoim wyjaśnieniu lekarz twierdzi, że nie miał wiedzy o niedziałającym tomografie komputerowym w Szpitalu w Ciechanowie – w chwili obecnej jest to weryfikowane - poinformował Wojciech Kucejko, Zastępca Dyrektora ds. Medycznych SPZZOZ w Przasnyszu.

O sprawie informowaliśmy tutaj:

(fot. pixabay)