Podejrzany o usiłowanie zabójstwa żony i córek był niepoczytalny

Mieszkaniec powiatu ciechanowskiego, który zaatakował nożem swoją żonę i dwie córki, w chwili popełnienia przestępstwa był niepoczytalny - stwierdzili biegli. Oznacza to, że mężczyzna, zamiast do zakładu karnego, może trafić do zamkniętego ośrodka psychiatrycznego. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sąd.

Pod koniec września zakończyło się postępowanie w sprawie trzykrotnego usiłowania zabójstwa. Przypomnijmy: niespełna rok temu, na początku listopada 2021 roku w miejscowości Targonie pod Ciechanowem, 40-letni wówczas mężczyzna podczas awantury domowej zaatakował nożem swoją żonę oraz dwie córki. Dziewczynki, w wieku 7 i 9 lat, z poważnymi obrażeniami trafiły do szpitala. Zatrzymany usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa swoich bliskich, za co groziła mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Jak ustalił nasz portal, w toku prowadzonego śledztwa zlecona została m.in. obserwacja psychiatryczna mężczyzny, która trwała przez sześć tygodni. Na jej podstawie biegli uznali, że 40-latek w momencie popełniania przestępstwa był niepoczytalny. Oznacza to, że nie był w stanie rozpoznać znaczenia czynu oraz kierować swoim postępowaniem. Z tego powodu pod koniec września ciechanowska prokuratura złożyła wniosek do Sądu Okręgowego w Płocku o umorzenie postępowania karnego wobec mężczyzny, właśnie z uwagi na jego niepoczytalność. Jednocześnie prokurator wystąpił o zastosowanie wobec sprawcy środka zapobiegawczego w postaci umieszczenia go w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym. Uzasadnia to nie tylko jego stan zdrowia, ale też prawdopodobieństwo, że może stwarzać zagrożenie dla otoczenia.

Jeśli sąd przychyli się do wniosku prokuratury oraz opinii biegłych, mężczyzna trafi do zakładu psychiatrycznego o określonym rygorze. Jego stan zdrowia będzie regularnie oceniany przez lekarzy, którzy co pół roku zdawać będą sprawozdanie przed sądem. Dodajmy, że mężczyzna od momentu zatrzymania cały czas przebywa w areszcie tymczasowym. Ten środek zapobiegawczy obowiązuje obecnie do 29 października.

Do sprawy będziemy powracać.

Czytaj też: