Nowy i bardzo nietypowy mieszkaniec lasu śmiecińskiego

Nadleśnictwo Ciechanów poinformowało o zwierzęciu, które zadomowiło się na nowych terenach. W lesie śmiecińskim zamieszkał… szop pracz! Został zarejestrowany przez foto pułapkę.

Czy jest się z czego cieszyć? Pomimo tego, że uchodzi za słodkie, miłe i nieszkodliwe stworzenie, są to tylko pozory. W rzeczywistości tutejsza fauna odczuć może negatywne skutki jego bytowania w ekosystemie.

Skąd wzięły się w Europie? Zostały tutaj przywiezione z Ameryki Północnej i Środkowej, jako zwierzęta idealne do przemysłu futerkowego. Jednak bardzo szybko zaczęły uciekać i się rozprzestrzeniać. W Polsce do niedawna mogliśmy je spotkać głównie na zachodzie, jak widzimy, ekspansja tych zwierząt jest znacząca.

Szopy pracze bardzo dobrze przystosowują się do warunków. Świetnie się wspinają na duże wysokości, uwielbiają wodę, są świetnymi pływakami. Żywią się właściwie wszystkim - od owoców leśnych, przez bezkręgowce i owady, po jaja i małe ptaki. Jak opisują badacze, „być może są to najbardziej wszystkożerne zwierzęta na świecie”. Jeśli weźmiemy pod uwagę te wszystkie czynniki, otrzymujemy obraz, choć niesamowicie sympatycznego, to dość uciążliwego zwierzęcia. Na terenie jego bytowania mogą być zagrożone np. rzadkie gatunki ptaków, gadów i płazów.

W Lesie Śmiecińskim jest bardzo duża grupa gatunków ptaków, które pozostają pod ochroną. Obecność szopów praczy jest niebezpieczna głównie dla nich. Jak poinformował nasz portal Tomasz Dróżdż, Nadleśniczy Nadleśnictwa Ciechanów, jeśli zobaczyliśmy na fotografii jednego osobnika, to z pewnością jest on tutaj z rodziną. Nadleśniczy otrzymywał w przeszłości informacje od mieszkańców, którzy zauważyli grupę biegających ulicami Śmiecina zwierząt i podejrzewali, że są to właśnie szopy pracze. Dopóki foto pułapka nie ujęła obrazu jednego z nich, nie mieliśmy pewności co do ich obecności.

Szopy nie bez powodu wybrały na swój dom okolice lasu śmiecińskiego. W jego pobliżu są prywatne stawy należące do Szkółki Roślin Ozdobnych Państwa Szmitów. Mają więc tutaj i las, i pożywienie, i zbiorniki wodne niezbędne im do życia. Zapytaliśmy także Nadleśniczego, czy mieszkańcy Śmiecina mogą czuć obawę przed tymi zwierzętami, czy istnieje możliwość, że będą wchodzić na teren posesji. Jak usłyszeliśmy „to na pewno będą robić, jeśli się zorientują, że są kosze na śmieci, z których można się posilić. Są to jednak drapieżniki i raczej będą wybierać z gniazd jaja, pisklęta.”

Jako ciekawostkę dodajmy, ze szopy drugą część swojej nazwy zawdzięczają swoim bardzo zwinnym łapkom oraz każdorazowym myciu pożywienia, które wygląda po prostu jak… robienie prania.