Reklama

Z mężczyzną nie było kontaktu. Strażacy musieli wyważyć drzwi

Zaniepokojona pielęgniarka wezwała ratowników na ul. Nową w Grudusku, ponieważ nie mogła nawiązać kontaktu z jednym z mieszkańców. Okazało się, że mężczyzna potrzebował pomocy.

Wszystko działo się w czwartek (11 lutego) około godz. 9:50. Zgłaszająca poinformowała straż pożarną, że od dłuższego czasu nie może nawiązać kontaktu z samotnie mieszkającym 74-latkiem. Z jej relacji wynikało, że mężczyzna wymaga stałej opieki, jednak drzwi do domu są zamknięte.

Ratownicy zdecydowali o siłowym otwarciu drzwi. Po dostaniu się do środka zastali siedzącego w jednym z pomieszczeń seniora. Mężczyzna był przytomny i przyznał, że nie słyszał pukania i nawoływań. Dodał jednocześnie, że nie był w stanie samodzielnie otworzyć drzwi do domu. Po przebadaniu okazało się, że 74-latek wymaga hospitalizacji. Jego domem zaopiekował się wezwany na miejsce pracownik Urzędu Gminy w Grudusku.

Akcja dwóch zastępów straży pożarnej trwała ok. półtorej godziny.

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do