
Prokuratura Okręgowa w Płocku prowadzi śledztwo w sprawie firm działających na terenie całego kraju, które wyłudziły pieniądze od nawet 30 tysięcy osób. Jeden z podmiotów działał w Ciechanowie, a wśród poszkodowanych znaleźli się m.in. lokalni mieszkańcy.
Obecnie postępowaniem objętych jest łącznie siedem firm, które funkcjonowały m.in. na terenie Ciechanowa. Warszawy, Wyszkowa, Płocka, Płońska czy Wrocławia. Mechnizm ich działania był bardzo podobny. Jak wyjaśnia płocka prokuratura firmy współpracowały z agencjami zatrudniającymi akwizytorów. Ci, najczęściej w nieuczciwy sposób, nakłaniali klientów do podpisania umowy z innym niż dotychczasowy dostawcą energii elektrycznej, usług telekomunikacyjnych bądź telemedycznych. Przekonywali przy tym o niższych rachunkach. Ofiarami oszustów najczęściej były osoby starsze. W niektórych przypadkach dochodziło nawet do podrabiania podpisów. Akwizytorzy za podpisanie umowy otrzymywali prowizje, natomiast ich klienci, chcąc odstąpić od zawartej umowy, musieli liczyć się z karami finansowymi.
- Któregoś dnia odwiedziło mnie dwoje młodych ludzi, którzy przedstawili się jako przedstawiciele firmy telekomunikacyjnej - opowiada nam Pani Zofia, emerytka z Ciechanowa. - Zapytali, ile miesięcznie płacę za telefon. Gdy usłyszeli kwotę, zapewnili, że po podpisaniu aneksu do umowy, który będzie skutkował zmianą operatora, moje rachunki będą o połowę niższe, a sam numer telefonu pozostanie bez zmian. Na szczęście jeszcze przed upływem 14 dni odstąpiłam od podpisanej z nimi umowy. W przeciwnym wypadku płaciłabym zarówno dotychczasowemu operatorowi, jak również nieuczciwej firmie - dodaje ciechanowianka.
Nie wszyscy jednak w porę zorientowali się, że mają do czynienia z oszustwem. Do tej pory śledczy ustalili już blisko 5 tysięcy pokrzywdzonych. Według ich szacunków liczba ta może być nawet sześć razy większa. Dotąd zarzuty oszustwa i podrabiania podpisów usłyszało 25 osób. Postępowanie cały czas jest w toku. Zgłoszenia od kolejnych pokrzywdzonych sukcesywnie włączane są do śledztwa. Obecnie akta postępowania liczą ponad 750 tomów. Zarządzeniem prokuratora regionalnego w Łodzi pod koniec czerwca powołano specjalny zespół śledczy, składający się z czterech prokuratorów oraz czterech policjantów, który prowadzi dalsze czynności procesowe w tej sprawie. Wszyscy poszkodowani powinni zgłaszać się na policję bądź do prokuratury.
(fot. pixabay)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Głupich nie sieją
Na powstanczaku tez byli ci z nową energia elektryczna było to już jakiś czas temu.Na szczęście nie daliśmy się nabrac