
Policja zatrzymała 21-latka, u którego w domu znalazła blisko 9 kg marihuany. Wartość narkotyków to prawie 400 tys. zł. Mężczyzna odpowie też za napaść na policjantów podczas próby zatrzymania.
Policjanci z Makowa Mazowieckiego, podczas rozpracowywania lokalnego rynku handlarzy narkotyków, podejrzewali o posiadanie dużej ilości narkotyków jednego z mieszkańców gminy Krasnosielc. W minionym tygodniu postanowili przeszukać mieszkanie mężczyzny.
- W czasie prowadzonych czynności spotkali się z ogromną agresją ze strony 21-latka. Mężczyzna podjął próbę ucieczki, a następnie zaatakował policjantów. Został szybko obezwładniony. W trakcie wykonywania czynności mężczyzna wielokrotnie znieważał funkcjonariuszy - informuje sierż. Marek Grabowski.
W czasie przeszukania domu mężczyzny policjanci odnaleźli aż 8,6 kg marihuany o czarnorynkowej wartość prawie 400 tys. zł, a także materiały informacyjne dotyczące uprawy konopi indyjskich, kilka tysięcy złotych oraz elektroniczną wagę służącą prawdopodobnie do porcjowania środków odurzających.
- Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Przasnyszu. 21-latek usłyszał szereg zarzutów m.in. posiadania znacznej ilości środków odurzających, udzielania środków odurzających nieletnim, naruszenie i znieważenie funkcjonariuszy Policji podczas wykonywania czynności służbowych oraz kierowanie gróźb karalnych w stosunku do policjantów - dodaje policjant KPP w Makowie Mazowieckim.
Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. Funkcjonariusze i prokurator wnioskowali o zastosowanie wobec niego aresztu tymczasowego. Sąd przychylił się do wniosku i aresztował 21 latka na okres trzech miesięcy
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"udzielania środków odurzających nieletnim" tak to jest jak się małolatom puszcza po jedynce a potem jak ich złapią to wszystko mówią ;)
Hurtownik normalnie :D