
Dwa zgłoszenia dotyczące otwarcia mieszkań na terenie Ciechanowa otrzymali w ostatnich dniach funkcjonariusze straży pożarnej. W obu przypadkach istniało podejrzenie, że lokatorzy mogą potrzebować pomocy.
Do pierwszego zdarzenia doszło w poniedziałek (3 sierpnia) w budynku wielorodzinnym przy ul. Kopernika. Zgłaszająca poinformowała ratowników, że nie może skontaktować się z synem, który najprawdopodobniej znajduje się w zamkniętym mieszkaniu. Gdy nawoływania i pukanie do drzwi nie przyniosły efektu, strażacy zdecydowali o siłowym wejściu do lokalu. Po wyważeniu drzwi interweniujący również ratownicy medyczni oraz policjanci zastali w lokalu mężczyznę, który spał. Jak informuje ciechanowska PSP, był najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu. Wobec braku zagrożenia działania zakończono.
Drugą interwencję straż pożarna podjęła wczoraj (6 sierpnia) w bloku przy ul. Batalionów Chłopskich. Tu z kolei zgłaszającą była wnuczka ok. 85-letniej kobiety. Tłumaczyła, że mimo uporczywego pukania drzwi do znajdującego się na parterze mieszkania jej babci pozostają zamknięte. Strażacy, przed ewentualnym wyważeniem drzwi, sami zaczęli pukać do mieszkania. Usłyszała to lokatorka, która sama otworzyła. Jak przyznała, po prostu zasnęła i dlatego nie usłyszała wnuczki.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie