
Nie żyje Łukasz Masiak - mławski dziennikarz, właściciel i wydawca jednego z najpopularniejszych portali informacyjnych w regionie naszamlawa.pl. Mężczyzna dzisiejszej nocy został śmiertelnie pobity w jednym z klubów w Mławie. Wcześniej wielokrotnie otrzymywał pogróżki, raz został także napadnięty.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę (14 czerwca), prawdopodobnie około godziny 2:00 w jednym z mławskich lokali. Miała się tam wywiązać bójka, w wyniku której dotkliwie pobito 31-latka. Jak poinformowała radio RDC Alicja Śledziona, rzeczniczka KWP w Radomiu, zdarzenie wstępnie zostało zakwalifikowane jako pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Po całym zajściu na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, którzy przez kilkadziesiąt minut bezskutecznie próbowali reanimować poszkodowanego.
Na tę chwilę policja oraz prokuratura, z uwagi na dobro śledztwa, nie udzielają w tej sprawie więcej informacji. Wiadomo jedynie, że w celu wyjaśnienia sprawy zatrzymano już kilka osób. Nie wiadomo jednak, czy w tym gronie jest też sprawca. Trwają także przesłuchania świadków.
Łukasz Masiak od pięciu lat prowadził portal naszamlawa.pl. Po jednej z publikacji, w styczniu ubiegłego roku, został napadnięty przed swoim domem i pobity. Później wielokrotnie otrzymywał pogróżki, przesłano mu m.in. nekrolog. Dziennikarz o wszystkich incydentach informował policję. Sprawców jednak nie ustalono. Policja i prokuratura weryfikują, czy dzisiejsze zdarzenie mogło być związane z działalnością zawodową mężczyzny.
Łukasz Masiak miał 31 lat. Pozostawił żonę i dwójkę małych dzieci.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jezeli pisal prawde, ktora bolala zlodziej to jest bohaterem
To dramat dla rodziny. Przykre. Ceniłam go za rzetelność i warsztat. Ciekawe, przez wielu omijane i kontrowersyjne tematy poruszał. Odważnie pisał. Niepowetowana strata dla środowiska dziennikarzy. Kondolencje dla rodziny.
Tragedia