
Policja zatrzymała 43-latka z Ciechanowa, podejrzanego o włamanie do sklepu odzieżowego. Jego łupem padł towar o wartości przekraczającej 50 tysięcy złotych.
Do zdarzenia doszło w centrum Pułtuska. Właściciel zauważył uszkodzone drzwi wejściowe oraz bałagan panujący w środku – porozrzucane ubrania, pudełka i zniszczony sprzęt. Z wnętrza sklepu skradziono m.in. odzież, obuwie, telefon komórkowy czy drukarkę. Poszkodowany o wszystkim powiadomił policję.
- Na miejsce natychmiast skierowano pułtuskich kryminalnych oraz przewodnika z psem tropiącym z węgrowskiej komendy. Zwierzę podjęło trop, który doprowadził funkcjonariuszy do pobliskiego parkingu. Tam, jak ustalono później, sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia samochodem. Przełom w sprawie przyniosła analiza nagrań z monitoringu miejskiego. Kamery zarejestrowały mężczyznę, który około godziny 3:18 wszedł do sklepu z foliowymi workami. Sprawca spokojnie przemieszczał się po lokalu, pakując skradzione rzeczy. Towar, jaki został skradziony, wyceniono na ponad 55 tys. zł - relacjonuje mł.asp. Magdalena Bielińska z komendy policji w Pułtusku.
Kryminalni wytypowali podejrzanego i kilka dni temu doprowadzili do jego zatrzymania. Mieszkaniec Ciechanowa usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem oraz zaboru mienia. 43-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna odpowie w warunkach recydywy, ponieważ w przeszłości popełnił podobne przestępstwo. Mundurowi ustalili również, że ciechanowianin kierował autem mimo sądowego zakazu, za co usłyszy dodatkowe zarzuty.
- Śledztwo wciąż trwa, a policjanci sprawdzają, czy mężczyzna nie dopuścił się innych podobnych przestępstw na terenie regionu. Część skradzionych rzeczy pułtuskim kryminalnym udało się odzyskać - dodaje policjantka.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie