
Nieletniość nie oznacza bezkarności. Przekonał się o tym 14-latek, który dokonał kradzieży w szkolnej szatni. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Pod koniec stycznia policja otrzymała zgłoszenie, dotyczące kradzieży w jednej ze szkół podstawowych w sąsiednim powiecie płońskim. Z szafek dwóch uczniów skradzione zostały markowe buty sportowe. Po analizie monitoringu szybko ustalono sprawcę. Na nagraniach widać było, jak 14-latek włamuje się do szafek, po czym zabiera buty i chowa je do swojego plecaka.
Policjanci udali się do domu nastolatka. Podejrzany o kradzież najpierw wszystkiego zaprzeczał, jednak po chwili przyznał się do winy. Wskazał również, gdzie znajdują się skradzione buty – jedną parę ukrył w garażu, drugą przekazał koledze w zamian za obietnicę zapłaty 100 zł.
- Funkcjonariusze odzyskali skradzione rzeczy. W trakcie przesłuchania nastoletni sprawca kradzieży wyraził skruchę, tłumacząc swoje zachowanie chwilowym impulsem. Materiały sprawy zostaną przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich - informuje rzecznik prasowy płońskiej policji.
Policja zaznacza, że wielu młodych ludzi uważa, że przed ukończeniem 18. roku życia, jest wolna od odpowiedzialności za swoje czyny. Takie przekonanie jest jednak błędne. Prawo wyraźnie określa, że każdy, kto ukończył 13 lat, ponosi odpowiedzialność za swoje działania – choć w nieco inny sposób niż osoby dorosłe.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.