
Prokuratura zakończyła postępowanie dotyczące kradzieży maszyn rolniczych z prywatnej posesji. Ich wartość oszacowano na blisko 1,5 miliona złotych.
Prokuratura Rejonowa w Płońsku prowadziła w tej sprawie śledztwo, a płońscy policjanci przez wiele miesięcy skrupulatnie analizowali dowody, przesłuchiwali świadków oraz badali dokumentację finansową. Ostatecznie ustalono, że 34-latek nie tylko złożył fałszywe zawiadomienie i zeznania, ale również przywłaszczył powierzone mu mienie, w tym sześć siewników, pług, koparkę, opryskiwacz i prasę rolującą.
- Maszyny te były przez niego brane w leasing, na raty lub z odroczonym terminem płatności, z różnych firm na terenie Polski. Mieszkaniec powiatu płońskiego nie regulował swoich zobowiązań. Jedno z przywłaszczonych urządzeń sprzedał znajomemu 46-latkowi, a inną maszynę przekazał mu na przechowanie. 34-latek usiłował również wyłudzić odszkodowanie w wysokości blisko 600 tys. zł z dwóch firm ubezpieczeniowych, gdzie zgłosił kradzież maszyn, do której de facto nie doszło - informuje płońska policja.
Wylicza, że zarzuty wobec 34-latka obejmują łącznie 13 przestępstw, a decyzją sądu trafił on do aresztu na trzy miesiące. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast jego 46-letni znajomy usłyszał zarzut paserstwa i został objęty policyjnym dozorem: grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Policja i prokuratura kontynuują śledztwo, aby ustalić, czy w sprawę mogą być zamieszane inne osoby oraz czy nie dochodziło do podobnych działań na szerszą skalę.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie