
Długą listę nieprawidłowości sporządzili policjanci z drogówki, którzy zatrzymali do kontroli kierującego ciężarówką mieszkańca powiatu ciechanowskiego. Zastrzeżenia dotyczyły zarówno samego 62-latka, jak i jego pojazdu. Jak zaznaczają, rozbroili "tykającą bombę na kołach".
Policjanci z Wągrowca (województwo wielkopolskie) zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą, którym kierował 62-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego. Powodem było przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 30 km/h. Okazało się, że był to jedynie początek kłopotów mężczyzny.
Funkcjonariusze ustalili, że kierowca nie posiada ważnego prawa jazdy kategorii CE oraz dokumentów do wykonywania transportu drogowego. Dodatkowo jego praca nie była rejestrowana przez tachograf, który był odłączony. Wiele do życzenia pozostawiał też stan techniczny ciężarówki i naczepy.
- Policjanci ujawnili szereg usterek, które eliminowały go z dalszego ruchu. Ogólnie pojazd mocno nadgryziony zębem czasu. Przerdzewiałe elementy, wybrakowany bieżnik, nieszczelności. Brak ubezpieczenia OC naczepy, brak badań technicznych naczepy, dodatkowo zamontowana na niej była tablica rejestracyjna od naczepy innej marki - wylicza asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy policji w Wągrowcu.
Mieszkaniec powiatu ciechanowskiego został ukarany mandatem za przekroczenie dopuszczalnej prędkości. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy oraz obydwa dowody rejestracyjne wraz z zakazem dalszej jazdy. Mundurowi sporządzili też wniosek o ukaranie za stan techniczny pojazdu oraz wykroczenia z transportu drogowego. Brak ubezpieczenia OC skutkował sporządzeniem informacji do funduszu ubezpieczeniowego. W sprawie wszczęte zostanie postępowanie w związku z posłużeniem się tablicą rejestracyjną od innego pojazdu, za co grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dziennikarze i administratorzy stron, nie zabijajcie swojej pracy. Intensywność reklam i ich agresywny styl skutecznie zniechęca do zaglądania na wasźe strony
Co nas obchodzi jakiś Wągrowiec. Nas interesuje co wymyślił Krzysztof Kosiński w celu pogorszenia zycia mieszkańców.
Obchodzi, bo to nasz robi nam obciach.
Ooo kuźwa.. Myślałem że to PHU z Makowa Maz. Chłop dobrze oklejony co do swoich możliwości. Ale ważne że on i żona jeżdżą bezpiecznie.
Opiszcie dalsze losy tego Pana. Jak wrócił do domu, czy w samych skarpetkach z tego Wągrowca. Co robi teraz...