Burmistrz Glinojecka: Mieszkańcy wkrótce otrzymają maseczki, otworzymy też plac targowy [wywiad]

O funkcjonowaniu gminy w czasie epidemii koronawirusa i podejmowanych działaniach przez samorząd rozmawiamy z Łukaszem Kapczyńskim, burmistrzem miasta i gminy Glinojeck:

CiechanówInaczej.pl: Panie Burmistrzu, zacznijmy od najbardziej popularnego chyba w ostatnim czasie pytania kierowanego do włodarzy miast i gmin - czy urząd, wzorem innych samorządów także z powiatu ciechanowskiego, planuje zakup i dystrybucję wśród mieszkańców bezpłatnych maseczek ochronnych?

Łukasz Kapczyński: Tak, maseczki są zamówione. W najbliższym czasie będziemy dystrybuować maseczki wielokrotnego użytku wśród mieszkańców miasta i gminy.

Trafią do wszystkich mieszkańców gminy Glinojeck?

Tak, będziemy je dystrybuować według deklaracji odpadowych, których obecnie jest złożonych ok. 7000 tysięcy. W dystrybucję maseczek na terenie samego Glinojecka chcemy zaangażować nasze służby, natomiast na terenach wiejskich zajmą się tym sołtysi i być może strażacy.

Od ponad miesiąca Urząd Miasta i Gminy Glinojeck pozostaje zamknięty dla interesantów w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Jak w tym czasie wygląda organizacja pracy urzędu i czy sami mieszkańcy przystosowali się do takiego stanu rzeczy, starając się załatwiać niezbędne dla nich sprawy w sposób zdalny?

Wielu mieszkańców rozumie, że w takim stanie trudno jest „normalnie” funkcjonować. Część urzędników wykonuje swoje zadania zdalnie, część pracuje na miejscu. Urzędnicy rozumieją, że pracujemy dla mieszkańców i staramy się, żeby sprawy pilne, terminowe, konieczne były realizowane. Wiele wniosków wpływa elektronicznie, po weryfikacji są uzupełniane, ale są też takie sprawy, które po umówieniu telefonicznym załatwiane są na miejscu, z zachowaniem środków ostrożności.

W Urzędzie Stanu Cywilnego odwołano zaplanowane na kwiecień śluby. Nie wszystkie samorządy decydują się na taki krok. Dlaczego w Glinojecku uroczystości nie mogą się odbywać?

Z każdą z par, która miała zawrzeć związek małżeński urząd stanu cywilnego się kontaktował. To była wspólna decyzja, zaakceptowana przez wszystkie pary. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę, że ślub jest ważnym wydarzeniem, w czasie którego istotna jest obecność bliskich, rodziny, przyjaciół. Przy okazji obostrzeń ilość osób musiałaby być ograniczona. Myślę, że każda sytuacja jest indywidualna i w razie konieczności ślub mógłby się odbyć, jednak nie zalecam takiej praktyki.

Wydał Pan również zarządzenie w sprawie zamknięcia do odwołania placów targowych na terenie gminy. W wielu miejscach pojawiają się apele, żeby otwierać targowiska, by umożliwiać lokalnym producentom sprzedaż produktów. Kiedy ponownie zostaną otwarte targowiska w gminie Glinojeck?

Targowisko zostało zamknięte zgodnie z zaleceniami rządowymi, żeby ograniczyć ilość osób. Planujemy jednak już od najbliższej soboty, zgodnie z wytycznymi inspekcji sanitarnej, otworzyć plac targowy.

W gminie wprowadzane są nie tylko ograniczenia, ale też akcje pomocy dla mieszkańców. Jedną z takich inicjatyw jest dostarczanie żywności i leków potrzebującym przez strażaków. Jakim zainteresowaniem cieszy się ta inicjatywa i ile osób jest w nią zaangażowanych?

W ostatnim czasie odbyła się duża akcja dostarczania żywności kierowana przez ośrodek pomocy społecznej. Dzięki wykorzystaniu wojsk obrony terytorialnej, strażaków z OSP w Glinojecku oraz OSP w Szyjkach pomoc otrzymało ponad 400 mieszkańców. Żywność pochodziła z Banku Żywności. Oprócz tego przedsięwzięcia wszystkie jednostki OSP, czyli Glinojeck, Ościsłowo, Szyjki i Malużyn, pomagają w zakupie żywności, leków, itp., pojedynczym mieszkańcom, którzy bezpośrednio kontaktują się z prezesami tych jednostek. Z tej formy korzystały różne osoby, z różnych części gminy.

Jakie inne formy pomocy prowadzi gmina? Czy UMiG planuje działania, które pomogą przetrwać ten trudny okres przedsiębiorcom z terenu gminy?

Będziemy się starali pomóc przedsiębiorcom, którzy rzeczywiście nie mogą prowadzić swojej działalności, tracą dochody, a korzystają z mienia komunalnego. Na tę chwilę trudno też powiedzieć jakiej konkretnie pomocy będą potrzebowali w najbliższym czasie, a jakiej w dalszej perspektywie. Ważne dla wszystkich jest to, aby utrzymać miejsca pracy.

Czy zaistniała sytuacja znajdzie swoje odbicie w budżecie gminy na ten rok i w konsekwencji spowoduje np. rezygnację z realizacji części zadań inwestycyjnych?

Trudno odpowiedzieć na pytanie, jak długo potrwa kryzys gospodarczy, jakie będą faktyczne dochody gminne, w jaki sposób rząd planuje wesprzeć samorządy. Bez inwestycji gospodarka nie ruszy i w mojej ocenie to nie jest czas na przesuwanie inwestycji. Przetargi ogłaszamy sukcesywnie, oferty spływają, mam nadzieję, że uda się zrealizować większość zadań. Być może część będziemy musieli przełożyć na kolejne lata. Najważniejszy jest czas, będziemy wiedzieć więcej po pierwszym półroczu.

Jak na sytuację związaną z pandemią reagują sami mieszkańcy? Czy stosują się do obowiązujących obostrzeń - jak wynika z Pańskich obserwacji?

Chcę podkreślić, że osobiście jestem zbudowany postawą mieszkańców naszej gminy w czasie epidemii, w czasie kryzysu. W tych trudnych warunkach nie zapominamy o najbliższych, o najmłodszych, o seniorach, o potrzebujących. Przedsiębiorcy dostarczają nam potrzebny sprzęt, towary, świadczą swoje usługi. Pracownicy ośrodka zdrowia, ośrodka pomocy społecznej stanęli na wysokości zadania, w miarę możliwości docierają osobiście, udzielają teleporad i są ciągle otwarci na potrzeby mieszkańców. Sołtysi, radni, pracownicy urzędu, mimo utrudnionych warunków realizują postawione przed nimi zadania. Nasi strażacy z OSP oprócz gaszenia pożarów, wsparcia przy wypadkach, w tym trudnym czasie również odpowiadają na apele i dystrybuują środki ochrony, żywność czy leki. Nauczyciele także postawieni w niecodziennej sytuacji starają się na bieżąco przekazywać uczniom wiedzę. Dziękuję wszystkim za tę postawę solidarności, dziękuję mieszkańcom za zrozumienie, za wytrwałość oraz akceptację naszych wspólnych działań. Wierzę, że nie stracimy tej energii i przezwyciężymy epidemię koronawirusa.

Dziękuję za rozmowę.

rozmawiał: Kamil Żerdziewski