
Na karę 7 lat pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Płocku skazał Bartosza N., oskarżonego o zabójstwo mławskiego dziennikarza Łukasza Masiaka. Wyrok nie jest prawomocny.
Pierwotnie 31-latek usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Prokuratura oraz wdowa po dziennikarzu jako oskarżycielka posiłkowa, wnosili o wymierzenie oskarżonemu kary 25 lat pozbawienia wolności. Płocki sąd przychylił się jednak do wniosku obrońcy Bartosza N. i zmienił kwalifikację czynu z zabójstwa z zamiarem ewentualnym na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć. Ten czyn zagrożony jest karą od 2 do 12 lat więzienia. Sąd ostatecznie wymierzył mu karę 7 lat pozbawienia wolności oraz wypłacenia wdowie po dziennikarzu zadośćuczynienia w wysokości 50 tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny, a stronom przysługuje apelacja. Zapowiedział ją już pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej.
Do całego zdarzenia doszło 14 czerwca 2015 roku w jednej z mławskich kręgielni. Według ustaleń śledczych 32-letni dziennikarz zmarł w skutek silnego kopnięcia w szyję. Bartosz N. przez kilka miesięcy ukrywał się przed organami ścigania. W lutym 2016 roku sam zgłosił się do płockiej prokuratury. Proces w tej sprawie toczył się od października ubiegłego roku.
(fot. Sąd Okręgowy w Płocku)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To jakaś kpina!!! 7 lat, rok już kibluje więc w najgorszym wypadku wyjdzie za 6 lat. Co za różnica jaka kwalifikacja czynu? Koleś nie żyje. Dożywocie i tyle!!!