Wieczorny spacer łosi po Ciechanowie [zdjęcia]

Wczoraj (16 maja) około godz. 22.00 ulicą Krubińską w Ciechanowie spacerowała klępa z dwójką młodych. Mamy kilka fotek z tej eskapady, udostępnionych nam przez Czytelnika. Niestety nie zawsze takie wypady dobrze się kończą. W ostatnich dniach jeden z łosi w mieście nadział się na ogrodzenie.

Łoś to nasz największy przedstawiciel rodziny jeleniowatych. Dorosłe osobniki ważą 270-500 kg, samice są nieco mniejsze. Samica łosia (klępa) rodzi w końcu kwietnia lub na początku maja jedno lub 2 młode, które ważą tuż po urodzeniu 11-16 kg.

Łosi w Polsce jest coraz więcej. Chociaż jest on gatunkiem łownym, został objęty moratorium, czyli jest wyłączony z możliwości polowania. Gatunek ten w nie ma w zasadzie żadnych naturalnych wrogów w polskich realiach. Wilki polują tylko na młode osobniki, jednakże klępa rzadko kiedy daje za wygraną, jeżeli chodzi o swoje potomstwo.

Fachowcy zwracają uwagę, że to wszystko przekłada się na odważne i z lekka nonszalanckie zachowanie łosi w stosunku do człowieka. Bardzo często słyszy się, że napotkany łoś po prostu stał i obserwował człowieka, bez wyraźnych oznak zaniepokojenia. Łosie wiedzą, że człowiek im nie zagraża.

- Łosie spotykamy od czasu do czasu w Ciechanowie, bo jest ich po prostu jest dużo. One zwykle wędrują wzdłuż cieków wodnych. Efekt jest taki, że wcześniej czy później zabłądzą i trafiają do miasta. Już były takie sytuacje, że przy nowym parku przy ul. Augustiańskiej kręcił się łoś. One niczego się nie boją. Jedynym zagrożeniem łosi potrafią być wilki, ale na razie dzieje się to rzadko – komentuje Tomasz Dróżdż, nadleśniczy Nadleśnictwa Ciechanów.

Dodaje, że niestety nie zawsze wyprawa łosia kończy się szczęśliwie. W ostatnich dniach łoś nadział się na płot, przez który przeskoczył. Zginął na miejscu. Do zdarzenia doszło przy wyjeździe z Ciechanowa w stronę Glinojeck.