
Nie dał rady wydostać się sam, nie pomogli również koledzy, dlatego o 3 w nocy musiał wezwać straż pożarną. Mieszkaniec gminy Ojrzeń utknął w aucie i nie był w stanie się z niego wysiąść.
Wszystko wydarzyło się w ubiegłą sobotę (7 października) w miejscowości Kraszewo w gminie Ojrzeń. Około godz. 3:15 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie uwięzionym w samochodzie. Na miejsce wysłano dwa zastępy. Okazało się, że mężczyzna znajdował się w stojącym na prywatnej posesji Renault Master i był pod wpływem alkoholu. Noga utknęła mu między fotelem a ramą fotela i nie był w stanie sam jej wydostać. Pomagali mu również koledzy, jednak bezskutecznie. Interweniujący ochotnicy z OSP Kraszewo nie musieli używać specjalistycznego sprzętu, żeby uwolnić mężczyznę. Wystarczył spryt i ... trzeźwe spojrzenie.
Uwolniony mężczyzna nie uskarżał się na żaden ból i po wszystkim udał się do domu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zalał ryja i wzywa strażaków, powinien za to słono zapłacić debil
Popieram... powinien pokryc koszty akcji!
A kto taki mądry wysłał dwa zastępy??? 8 - 10 osób masakra.
Krul rzycia. Miszcz.
Czemu ma płacić?! Był pod wpływem no i co z tego. Nie mógł się wydostać, koledzy też nie byli w stanie mu pomóc to zadzwonili po pomoc. Moim zdaniem jedynym błędem tego człowieka jest to, że nie podał precyzyjnych informacji co się stało. A to czy był pijany czy nie, to pomoc mu się należy, a straż musi przyjechać. Także pomyślcie nim coś napiszecie. Troszkę więcej empatii. Bo wam pod wpływem nie daj Boże też coś się stanie, i wezwiecie straż, a okażę się to błache, to zaraz hurr durr jak tak można, jakie opłąty, przecież ja pom,ocy potrzebwałam/em! ... Brak słów
Nie 10 tylko 6 nie osób tylko ratownikow dla tego ze PSP wyjeżdża zawszea a jeżeli chodzi o czas zawsze dysponowana jest najbliższa OSP
I nie zadzwonił sam tylko zadzwonił kolega, który nie dal rady mu pomoc..ktoś tu mało informacji poprawnych otrzymał. ..
Alkohol to trzeba umieć pić
Jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają ci ,których dana sytuacja nie dotyczy i nie znają najmniejszych faktów ,które są czasem bardzo istotne w ocenianiu ...Także co kogo spotka w życiu ,nikt nie wie i lepiej się zająć sobą
Leon, a mózgu trzeba używać. Także zacznij. Polecam, fajna sprawa.
Informacje podałem prawdziwe wzywając pomoc ja chciałem ratownika medycznego bio kolega krzyczał ze mu lamiemy nogę próbowaliśmy mu ja wyciągać przez godzinę i dlatego zadzwoniłem pod 112 operatorska powiedziała ze bardziej przyda sie straż niż karetka.Strazacy tez męczyli sie pare ładnych minut zanim ja wyciągnął nawet chcieli użyć nożyc żeby wyciąć poprzeczkę siedzenia za przyjazd straży nawet nie ma mowy o płaceniu to po co płacimy podatki ..Człowiek potrzebował pomocy i ja otrzymał .