
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który zabrał z terenu dwóch posesji dwa Mercedesy, każdy wartości ok.100 000 zł. 46-latek już usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
W połowie czerwca z jednej z posesji w Pułtusku zginął Mercedes, po kilkudziesięciu minutach następny. Jak ustaliła policja, sprawca wszedł do niezamkniętego domu i wziął kluczyki od samochodu, po czym odjechał, przez nikogo niezauważony. - Po przejechaniu kilkunastu metrów zobaczył innego Mercedesa. Ten, którym się poruszał, ukrył w pobliskich krzakach i poszedł po drugi. W podobny sposób wszedł w posiadanie kluczyków do wcześniej zauważonego pojazdu i odjechał również przez nikogo niezatrzymywany - informuje Alicja Bobińska z pułtuskiej policji.
Mężczyzna jeździł Mercedesami po okolicach Pułtuska. Sprawca uszkodził jeden z pojazdów i pozostawił go na polu kukurydzy na terenie powiatu ciechanowskiego. 46-latek z samochodów, którymi jeździł, zabrał karty bankomatowe. Próbował się nimi posłużyć w różnych miejscach, jednak właściciele na czas zdążyli je zablokować.
Funkcjonariusze jeszcze w dniu kradzieży odzyskali samochód pozostawiony na terenie Pułtuska. Po dwóch dniach porzucony na polu Mercedes również wrócił do właściciela. Policjanci po skrupulatnej i żmudnej pracy operacyjnej ustalili sprawcę. 26 lipca został on zatrzymany w Ostrołęce, w swoim miejscu zamieszkania. Po przewiezieniu do policyjnego aresztu w Pułtusku, 29 lipca Prokuratura Rejonowa w Pułtusku przedstawiła mu zarzuty krótkotrwałego użycia mienia o znacznej wartości oraz przywłaszczenia kart bankomatowych. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie