
Już w najbliższą niedzielę (21 kwietnia) po raz trzeci w parku im. Marii Konopnickiej w Ciechanowie odbędzie się Spacer z Psiakiem Bezdomniakiem. To inicjatywa zachęcająca także do wsparcia schroniska dla zwierząt i adopcji czworonogów. Bez tych ostatnich nie byłoby ono w stanie normalnie funkcjonować.
Do wzięcia w nim udziału gorąco zachęcają wolontariusze ze schroniska w Pawłowie, zarządzanego przez miejską spółkę komunalną; samo schronisko i Urząd Miasta.
Podczas wydarzenia będzie prowadzona zbiórka na rzecz psów przebywających w schronisku w Pawłowie. Mile widziane: krople i obroże przeciw kleszczom; obroże, szelki, smycze; psie smaczki i gryzaki; karma sucha i mokra lepszej jakości.
W godzinach od 12.00 do 17.00 tego dnia zaplanowano 3 tury spacerów z pieskami. Łącznie weźmie w nich udział 15 czworonogów. Celem inicjatywy będzie także zachęcenie do przygarnięcia bezdomnego psa.
Aktualnie w schronisku w Pawłowie przebywa ponad 260 czworonogów. Było ich znacznie więcej, ponad 350, ale ze względu na nowe rozporządzenie trzeba było ograniczyć ich ilość. Zgodnie z nowymi przepisami bezdomne czworonogi wymagają obecnie większej powierzchni, w której są przetrzymywane. Oprócz tego muszą mieć dwa w tygodniu spacery.
- Rozporządzenie obowiązuje od początku bieżącego roku. Praktycznie weszło w życie w lutym br. Sześciu samorządom musieliśmy wypowiedzieć umowę. Zrezygnowaliśmy z umów z gminami najbardziej oddalonymi. Pomogliśmy im w adopcji psów i znalezieniu nowych schronisk. W tej chwili schronisko posiada umowy z 10 gminami, w tym ze wszystkimi z powiatu ciechanowskiego – twierdzi w rozmowie z naszym portalem Grzegorz Brozdowski, zastępca dyrektora ds. komunalnych w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych w Ciechanowie.
Dodaje, że w tym roku będzie oddany budynek administracyjno-gospodarczy, w którym przewidziano m.in. pomieszczenia szpitalne dla psów, kwarantannę, gabinet weterynaryjny, pomieszczenia dla wolontariuszy, szatnie. W schronisku wciąż budowane są nowe boksy lub naprawiane stare.
W ubiegłym roku do schroniska przyjęto 282 psy, a opuściły je 264 psy, ale z tego 51 stanowiły czworonogi, które uciekły właścicielom i znalazły się w schronisku. Doszło zatem do ponad 200 adopcji. - Gdyby nie adopcje, byłaby tragedia, bo nie byłoby gdzie przetrzymywać czworonogów, zwłaszcza przed wakacjami czy po świętach Bożego Narodzenia. - dodaje nasz rozmówca.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Smutne te liczby tak duże , a chętnie dowiedziałbym się ile jest psów z miasta ,a ile z naszych wsi ?
Proszę nie przypisywać sobie zasług wolontariuszy. To właśnie oni pomagali gminom przy ewentualnym znalezieniu nowych schronisk oraz zaangażowali się w pomaganie w adopcjach tych psów. Założyliśmy akcję „skazane na tułaczkę” i kilka psów dzięki temu znalazło domy. Kierownictwo schroniska nawet nie potrafiło odpowiedzieć nam na pytanie, dokąd dana gmina zabiera psy i to my byliśmy cały czas w kontakcie z gminami.