
Ktoś rozrzucił potłuczone szkło w wybiegu dla psów. W miniony weekend taką informacją na swoim profilu na Facebooku podzielił się jeden z mieszkańców.
Potłuczone szkło w wybiegu dla psów to zagrożenie nie tylko na czworonożnych pupili, ale także znajdujących się na tym terenie ludzi. W swoim poście na platformie Facebook, jeden z mieszkańców apelował o wstrzymanie się z korzystaniem z tego miejsca.
Czy był to wybryk, czy celowe działanie? Tego niestety się nie dowiemy. Służby zadziałały szybko i szkło zostało uprzątnięte, jednak nie jest możliwe zidentyfikowanie sprawcy. Według informacji, które otrzymaliśmy z Urzędu Miasta, to pojedyncza sytuacja, choć jak przyznaje Paulina Rybczyńska, rzeczniczka prasowa ratusza - Podobne zdarzenie miało miejsce latem ubiegłego roku na jednym z placów zabaw, ale również po otrzymaniu zgłoszenia służby porządkowe podjęły natychmiastowe działanie i uprzątnęły teren. Traktujemy sprawę jako mającą charakter incydentalny.
W identyfikacji osób, które w ten sposób narażają mieszkańców mógłby pomóc monitoring. Jednak w miejscu, w którym znajduje się wybieg dla psów kamer nie ma. I z jednej strony zdrowy rozsądek podpowiada, że kamery dużo by ułatwiły, bo udało by się przynajmniej komuś postawić zarzuty, ale czy jesteśmy w stanie monitorować wszystko i wszędzie?
Przypomnijmy, że wybieg dla psów został zrealizowany w ramach budżetu obywatelskiego, podobnie jak wiele miejsc rekreacji w mieście. Ma to tym smutniejszy wydźwięk, bo jak świadczy o naszej lokalnej społeczności fakt, że niszczymy to, co sami chcemy tworzyć? Ostatnio akty wandalizmu są w naszej okolicy dość powszechne. Na nowo odrestaurowana musi zostać kolejka wąskotorowa, która przecież nie tak dawno stanęła na skwerze między ulicami Fabryczna, Sienkiewicza i Tatarska. Winda kładki nad torami na ul. Ceramicznej zniszczona po zaledwie kilku miesiącach działania. Przykłady możemy tylko mnożyć... I nie mogę wyzbyć się przekonania, że brakuje nam nie kamer, a wrażliwości na to co wspólne i szacunku do otoczenia i ludzi wokół.
Wandalizm był zawsze i pewnie się go nie pozbędziemy. Często są to młodzieńcze wybryki, działanie pod wpływem środków odurzających, chwilowy przypływ agresji, którą trzeba gdzieś ukierunkować. To co możemy robić, to niezgoda na takie zachowania i zgłaszanie sytuacji niszczenia wspólnego mienia. Jeśli jesteś świadkiem aktów wandalizmu, skontaktuj się ze Strażą Miejską pod numerem telefonu 986, lub wejdź na stronę intenetową: https://www.umciechanow.pl/dla_mieszkancow/zgloszenie_interwencji
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
No czy szkło stare czy nie, to czego się spodziewać po tym parku, po godz. 20:00 jak jest ciemno to można już stamtąd żywym nie wrócić, tam się kręci najwięcej patusów i pijaków, przydałby sie tam monitoring z podczerwienią.