
Zgłoszenie o dziecku znajdującym się w zamkniętym samochodzie wpłynęło wczoraj (31 maja) w samo południe do ciechanowskiej policji.
Wszystko działo się na parkingu przy ul. Okrzei w Ciechanowie. - Jak ustalili policjanci, 28-letnia ciechanowianka wysiadła z pojazdu seat, zamknęła drzwi i chciała wysadzić swoje roczne dziecko. Kluczyki od pojazdu zostały w środku i auto zatrzasnęło się. Kobieta cały czas była przy pojeździe - relacjonuje oficer prasowy policji w Ciechanowie.
Kobieta nie posiadał zapasowych kluczyków do auta, dlatego strażacy wybili w pojeździe tylną boczną szybę i otworzyli drzwi. - Dziecko było w dobrym stanie, nie wymagało interwencji medycznej. 28-latce w związku z tym zdarzeniem nie grozi odpowiedzialność karna - dodaje mł.asp. Magda Zarembska.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda, że nie ukarano ,najlepiej jakiś sąd kapturowy????
proponuję aby tą sprawą zajęła się pisowska komisja śledcza, ta od lex Tusk.
dobre
Nie mogła sama tej szyby wybić, musieli strażacy przyjeżdżać?
Czym ją miała wybić? Telefonem? Czy szminką? Bo podejrzewam że nie miała łoma w torebce.
Jak jakiś facet nawalony spowoduje wypadek to o dziwo panowie nie komentujecie a jak się przytrafi nieszczęście kobiecie to zaraz hejt szczodrze wylewacie tylko gdyby nie kobiety to połowa z Was nie byłaby w stanie funkcjonować. Zatem panowie bądźcie dzentelmenami bo to są Wasze siostry, narzeczone czy matki... Szanujmy się nawzajem....