
Ciechanów pozyskał 458 231,92 zł unijnego dofinansowania na projekt, który zakłada stworzenie kompleksowego wsparcia dla dzieci z rodzin borykających się z problemami opiekuńczo-wychowawczymi. W ramach projektu zostanie utworzona placówka wsparcia dziennego. Projekt będzie realizował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
Od 1 października 2016 roku do 30 września 2018 roku w ramach powstałej placówki dzieci oraz ich rodziny z terenu Ciechanowa będą objęte wsparciem m.in. psychologa, pedagoga, terapeuty, doradcy zawodowego. Na podstawie zdiagnozowanych potrzeb zostaną zorganizowane zajęcia, pozwalające na rozwijanie umiejętności informatycznych, matematycznych, przedsiębiorczości, społecznych, obywatelskich czy uczenia się.
- Ważnym elementem projektu będą zajęcia rozwijające zainteresowania dzieci. Nie będą to jedynie zajęcia na miejscu, zorganizowany zostanie np. wyjazd do Centrum Nauki Kopernik. Powstaną trzy koła zainteresowań: fotograficzne, florystyczno-plastyczne oraz sportowe. Dzieci będą miały zapewnione zajęcia na basenie, połączone z nauką pływania prowadzoną przez instruktora. Zgodnie z założeniami, dzieci i ich rodziny zakwalifikowane do projektu, uzyskają szerokie wsparcie, dzięki któremu nie będą narażone na wykluczenie społeczne - wyjaśnia Renata Jeziółkowska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Miasto pozyskało dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014-2020. Dofinansowanie stanowi 93% kosztów zadania. Wniosek na projekt „Dzieci – nasza wspólna sprawa” został złożony w ramach konkursu dla O.P. IX Wspieranie włączenia społecznego i walka z ubóstwem. Został on pozytywnie oceniony oraz uzyskał rekomendację do dofinansowania.
za: UM
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe kto na tym zyska - potrzebujący pomocy czy pracownicy MOPS. Samo wejście do MOPS odrzuca, bo od lat pomocy tam nie było, nawet rozmowy z psychologiem czy porady prawne. A teraz nagle stanie się cud? Wątpliwe. Powinna być oddzielna placówka spełniająca wymagania, jak w Płocku czy Warszawie, całodobowa z programem prawdziwego pomocowego działania i ochrony przed wykluczeniem społecznym, także z grupą wsparcia wolontariatu zz sercem, a nie takich co będą brać kasę za porady.