Po rezygnacji dyrektora. Co dalej ze szpitalem?

Tadeusz Bochnia, mimo rezygenacji ze stanowiska dyrektora Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie, przez najbliższe dni nadal będzie kierował placówką. W tym czasie, jak poinformował nas Urząd Marszałkowski, zarząd województwa mazowieckiego ma podjąć "stosowne decyzje".

Bochnia ma zarządzać szpitalem do 11 października br. Urząd Marszałkowski rozpisze jeszcze w tym roku na to stanowisko konkurs. Sytuacja ciechanowskiego szpitala jest trudna. Placówka boryka się z ponad 80 mln zadłużeniem. W sierpniu ubiegłego roku na szpitalnych finansach rękę położył komornik. W drodze negocjacji udało się przesunąć egzekucję na konto NFZ, jednak w obawie przed utratą finansowej płynności dyrekcja zdecydowała się na przesunięcie harmonogramu wypłat pracownikom. Wierzytelności wymagalne tylko dla dostawców usług sięgają kilkudziesięciu milionów złotych.

Kto komu podziękował za współpracę?

Comiesięczne zobowiązania szpitala są dużym wyzwaniem. Dyrektor zwrócił się jakiś czas temu z prośbą  do Urzędu Marszałkowskiego o udzielenie pożyczki w wysokości 25 mln zł. Na  zarządzie województwa (we wtorek) został jednak najpierw poproszony o przedstawienie planu restrukturyzacji finansowej placówki.

-  Nie jest tajemnicą, że szpital w Ciechanowie jest w bardzo trudnej sytuacji. Dyrektor wystąpił o wsparcie finansowe do marszałka. Nie może być jednak tak, że te pieniądze zostaną przekazane i zmarnowane. Dyrektor został najpierw poproszony o przedstawienie swojego planu działania, ale chodzi o restrukturyzację finansową w szpitalu. Trochę spotkał się on z krytyczna oceną - powiem wprost. Ważne jest aby szpital z roku na rok wychodził chociaż na zero. Mówię o dochodach i stratach. Przedstawiona wizja nie satysfakcjonuje nas i zakończyliśmy na tym rozmowę. Jak rozumiem dyrektor przemyślał sprawę i złożył rezygnację - skomentował dymisję Bochni, wicemarszałek województwa Wiesław Raboszuk.

Na nasze pytanie czego zabrakło w planie i jakie były oczekiwania ze strony zarządu, powiedział jedynie, że nie chciałby się wypowiadać dla prasy w ten sposób, dlatego, że to zbyt poważna sprawa i wymaga ona głębszej analizy. - Ta rezygnacja wprawia nas w zakłopotanie, bo musimy pomyśleć nad innym rozwiązaniem i przede wszystkim nad tym, kto teraz pokieruje tym szpitalem - dodał wicemarszałek Raboszuk. Dodajmy, że Wiesław Raboszuk nie zajmuje się sprawami zdrowia na Mazowszu. Nadzoruje je wicemarszałek Elżbieta Lanc, która obecnie przebywa na urlopie.

Jeszcze w wrześniu marszałek Adam Struzik powiedział ciechanowskim mediom, że daje szpitalowi czas do końca roku na pokazanie sytuacji poprawy finansów szpitala. Po pierwszym półroczu 2016 r.  widać, że kondycja finansowa placówki zaczyna się poprawiać, choć to kropla w morzu potrzeb. - Za pierwsze półrocze mamy 5 mln zł wyższy przychód, a straty o 3 mln zł mniejsze w porównaniu do poprzedniego - wyliczał w zeszłym miesiącu dyrektor Bochnia. Dochody byłyby jednak wyższe gdyby nie widmo strajku. 1/3 pracowników szpitala, bez lekarzy i pielęgniarek, którzy od lat nie otrzymali żadnych podwyżek domagała się podniesienia wynagrodzeń. W drodze negocjacji i porozumienia otrzymali je.

Audyt co innego, życie co innego

Ciechanowski szpital przez kilka miesięcy był skrupulatnie badany przez Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, który jest organem prowadzącym.W  styczniu br. pełny raport trafił na biurko dyrektora szpitala. Przeprowadzony audyt pokazał szereg nieprawidłowości w lecznicy oraz wskazał niewydolność ekonomiczną. Zaproponowano zmiany. Wypunktowane zostały  kwestie organizacyjne i finansowe.

W oddziałach, które nie były obłożone pacjentami, zostały zlikwidowane łózka - 117. Lekarzom zatrudnionych na kontraktach obcięto wynagrodzenia. Trwa również łączenie oddziałów w szpitalu. Przeprowadzony audyt pokazał ścieżkę działania i statystyki, które zobrazowały gdzie należy szukać możliwości poprawienia sytuacji. - Życie trochę weryfikuje te oceny. Zmiany na pewno będą, ale czy aż tak duże jak wynikają z audytu - zobaczymy - informował wtedy Tadeusz Bochnia. Działania zostały podjęte, ale dla zarządu województwa, jak usłyszeliśmy, są one niesatysfakcjonujące. Analizą kosztów i podnoszeniem jakości świadczonych przez szpital usług zajęła się również specjalnie zatrudniona do tego pełnomocnik ds. restrukturyzacji, Anna Ciesielska. Z dyrektorem Bochnią nie udało nam się skontaktować. Dziś (czwartek) i jutro jest poza szpitalem. Oficjalne stanowisko  w sprawie powodów rezygnacji dyrektora,, które przekazała nam jego rzeczniczka, to przyczyny osobiste.  

W poniedziałek ma zebrać się Rada Społeczna działająca w szpitalu, porozmawiać o sytuacji placówki i wytypować przedstawiciela, który zasiądzie jako członek  w komisji konkursowej wyłaniającej dyrektora szpitala. Konkurs zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku. Podobnie jak na stanowisko dyrektora ds. medycznych. Niedawno z powodów osobistych zrezygnowała z pełnienia tej funkcji Monika Szymańczyk.

Ostatni artykuł o sytuacji w ciechanowskim szpitalu możecie przeczytać TUTAJ.

autor: kak