
Po ponad dwóch latach pracy Paweł Mazurkiewicz zrezygnował z prowadzenia MKS-u Ciechanów. W minioną sobotę szkoleniowiec po raz ostatni zasiadł na ławce trenerskiej ciechanowskiej drużyny. Nazwisko jego następcy poznamy najwcześniej we wtorek.
- Głównym powodem mojej rezygnacji są ubytki kadrowe przed obecnym sezonem. Niestety na jakości naszej gry odbiło się odejście sześciu zawodników, a kolejnego (Damiana Matusiaka) zabraknie także już od kolejnego meczu, gdyż wyjeżdża w tym tygodniu za granicę - wyjaśnia powody swojej rezygnacji Paweł Mazurkiewicz - Drużyna, którą budowałem dwa lata, została bardzo osłabiona. Piłkarze, którzy opuścili na dzień dzisiejszy zespól, zdobyli w poprzednim sezonie 44 gole. Uznałem, iż w obecnej sytuacji rozsądnym wyjściem będzie zatrudnienie kogoś nowego na moje miejsce, kto ma pomysł jak ma funkcjonować drużyna w obecnym składzie osobowym. Poza tym chcę trochę odpocząć od piłki seniorskiej, ponieważ praca ta wymaga ogromnego zaangażowania i coraz ciężej było mi działać, mając do pomocy tylko dwie osoby. Mam na myśli pana Marka Łebkowskiego i kierownika drużyny Romana Chotkowskiego.
Na tę chwilę zarząd klubu nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, kto obejmie stanowisko pierwszego trenera MKS-u. Jak podkreślił w rozmowie z naszym portalem członek zarządu - Marek Łebkowski - rezygnacja dotychczasowego szkoleniowca była dla władz klubu sporym zaskoczeniem:
- Paweł od jakiegoś dłuższego czasu rozważał różne możliwości, jeszcze w poprzednim sezonie. Jednak w ramach rozmów na linii zarząd - trener wspólnie zdecydowaliśmy, że nadal będzie trenował pierwszą drużynę. Ostateczną decyzję podjął jednak po środowym meczu z Ostrovią, co było dla nas bardzo zaskakujące. Nie chciałbym mówić o wszystkich argumentach, jakie przedstawił nam Paweł, ponieważ część z nich dotyczy wewnętrznych spraw klubu, ale przede wszystkim uznał, że potrzebna jest zmiana na ławce trenerskiej i przyjście kogoś, kto wykrzesze z drużyny coś innego. Ze strony zarządu nie było woli dokonywania zmiany szkoleniowca, cały czas mieliśmy zaufanie do Pawła i warto podkreślić, że rozstaliśmy się w bardzo dobrej atmosferze. Są jednak takie momenty w relacjach między ludźmi, kiedy można się przekonywać i kiedy nie trzeba się już nawet przekonywać. W tej sytuacji padło stanowcze "nie" i umówiliśmy się, że spróbujemy czegoś nowego.
Paweł Mazurkiewicz był trenerem MKS-u Ciechanów od czerwca 2012 roku. W tym czasie wywalczył z drużyną awans do IV ligi, a następnie zajął z nią 6. miejsce na tym szczeblu. W minionym sezonie MKS pod jego wodzą był jedną z rewelacji rozgrywek, będąc przez długi czas w ścisłej czołówce tabeli. Drużyna zanotowała m.in. świetną passę ośmiu zwycięstw z rzędu. Trener Mazurkiewicz nadal będzie pracował w klubie, pełniąc funkcję szkoleniowca grup młodzieżowych.
- Wszystkim piłkarzom, z którymi miałem okazję współpracować przez ponad dwa sezony, bardzo serdecznie dziękuję za te wspaniałe chwile i nabyte doświadczenie w zawodzie trenera. Życzę im wszystkiego dobrego i żeby pokierowali swoimi przygodami piłkarskimi najlepiej jak potrafią. Osobne podziękowania kieruję do kierownika drużyny pana Romana i pana Marka Łebkowskiego, którzy byli zawsze ze mną w dobrych chwilach, ale mogłem też liczyć na nich w trudnych sytuacjach. Jeszcze raz dziękuję - dodaje Paweł Mazurkiewicz, który przed sobotnim meczem z Huraganem został oficjalnie pożegnany przez kibiców, piłkarzy i zarząd klubu.
Jak ustaliliśmy nazwisko nowego trenera poznamy najwcześniej we wtorek 2 września. Klub prowadzi obecnie rozmowy z trzema szkoleniowcami, dwoma pochodzącymi z Ciechanowa i jednym spoza miasta. - Rozmowy będą toczyły się w poniedziałek i wtorek. Na tę chwilę żaden z trenerów, z którymi się kontaktowaliśmy, nam nie odmówił. Każdy z nich jest zainteresowany podjęciem pracy z drużyna seniorów. Ostateczna decyzja może zapaść najwcześniej we wtorek - poinformował nas w poniedziałek przed południem jeden z członków zarządu MKS Ciechanów. Zaplanowany na dziś (1 września) trening pierwszego zespołu ma poprowadzić jeden z trenerów pracujących w klubie.
Od autora: Odejście Pawła Mazurkiewicza to bez wątpienia największe osłabienie MKS-u nie tylko tego lata, ale kilku ostatnich. Będzie bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe, znalezienie drugiego takiego trenera, który z równie dużą pasją i zaangażowaniem będzie prowadził drużynę i stawiał czoła wszystkim problemom, zarówno sportowym jak i organizacyjnym, jakie nieodłącznie towarzyszą prowadzeniu drużyny z Ciechanowa. Obserwuję losy MKS-u od kilkunastu lat i z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że drużyna jaką zbudował trener Mazurkiewicz, jako jedyna starała się grać w piłkę, a nie tylko ją kopać. Przy wszystkich swoich ograniczeniach to właśnie ten zespół, zbudowany przecież z wychowanków klubu, których nota bene w drużynach juniorskich trenował właśnie Paweł Mazurkiewicz, miał swój styl, dzięki któremu nareszcie mecze na naszym stadionie oglądało się z wielką przyjemnością. Nowy trener stanie przed dużym wyzwaniem. I nie będzie to naprawianie czegokolwiek po swoim poprzedniku, a nie zepsucie tego, co zostało zbudowane w ciągu ostatnich dwóch lat.
W imieniu całej redakcji portalu CiechanówInaczej.pl dziękuję Pawłowi za dyspozycyjność i dużą cierpliwość w kontaktach z mediami, kiedy niejednokrotnie, zwłaszcza na naszą prośbę, musiał wcielać się w rolę rzecznika prasowego, z której skądinąd wywiązywał się równie dobrze, jak z roli trenera:) Życzymy też powodzenia i dalszych sukcesów w KARIERZE trenerskiej!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ale to przeciez jest tak ustawione ze my wszyscy juz od dawna znamy te nazwisko.....to pan Sokó.... :)