
Ciechanowska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnego spowodowania śmierci. Sprawa dotyczy 82-letniej kobiety, mieszkanki powiatu ciechanowskiego, która była hospitalizowana na oddziale neurologicznym w szpitalu w Ciechanowie. W czasie pobytu na oddziale wyszła z niego, po czym pracownik ochrony znalazł ją martwą na terenie szpitala. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich.
Do zdarzenia doszło w czwartek 1 września br. Rodzina chce wyjaśnić cała sprawę sprawę. Szpital również był zobowiązany do poinformowania prokuratury o całym zdarzeniu. - Potwierdzam, że takie zdarzenie miało miejsce. Czekamy na wyjaśnienia - skomentował krótko dyrektor szpitala Tadeusz Bochnia.
Starsza pacjentka była osobą chodzącą. Jak udało nam się ustalić nie była ubezwłasnowolniona ani nie wymagała specjalnego zabezpieczenia na oddziale czy zastosowania przymusu bezpośredniego np. izolacji czy unieruchomienia. Szpital nie wypowiada się jednak na temat zdrowia pacjentki.
W zaleceniach ogólnoporzadkowych szpitala znajduje się jednak zapis, który mówi, że pacjentom nie wolno bez wiedzy personelu wychodzić poza obręb oddziału i szpitala. Czynności wyjaśniające w tej sprawie: dlaczego pacjentka opuściła oddział, kiedy zauważono jej nieobecność na oddziale, czy informowała o wyjściu personel i czy mogło dojść do nieprawidłowości w działaniu pracowników oddziału zostały zlecone do wyjaśnienia lokalnej policji.
- Pismo od prokuratury w tej sprawie wpłynęło do nas w piątek (16 września). Zostały nam zlecone czynności do wykonania. Będziemy przesłuchiwać świadków m.in. personel szpitala, który w tym dniu był w pracy, oraz ustalać w jakich okolicznościach doszło do tego zdarzenia - mówi rzeczniczka ciechanowskiej policji, Jolanta Bym.
Zabezpieczona będzie również dokumentacja medyczna kobiety. Na wstępne wyniki wszczętego śledztwa trzeba będzie poczekać do października.
Aktualizacja:
Po naszej publikacji i licznych reakcjach Czytelników Specjalistyczny Szpital Wojewódzki w Ciechanowie uzupełnił przekazane nam wcześniej informacje, dotyczące okoliczności śmierci pacjentki. Przedstawiciele szpitala informują nas, że kobieta w momencie odnalezienia jej przez pracownika ochrony jeszcze żyła. Zmarła kilka dni później w szpitalu najprawdopodobniej w skutek obrażeń, jakie odniosła po opuszczeniu oddziału. Czy doszło do narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnego spowodowanie śmierci wyjaśnia prokuratura. Ze względu na dobro toczącego się w tej sprawie postępowania, szpital nie udziela więcej informacji.
autor: kak/fot. SSW Ciechanów
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W ciechanowskim szpitalu prawo nie jest szanowane spróbujcie zarejestrować się do okulisty na pierwszy wolny termin, jest tylko jedna możliwość trzeba całą noc warować pod rejestracją. Żeby chorować trzeba być zdrowym?
Pielęgniarki są od imprez z doktorami a nie od pilnowania pacjentów!
"zmarła na terenie szpitala" i wystarczy, nie wyszła poza szpital. Zauważył ochroniarz, a na oddziale nikt nic nie wiedział? Dlaczego od razu nie wszczęto dochodzenia tylko po 2 tygodniach, a może i więcej... będą szukać winnego jak zatarte ślady, niczym Smoleńsk
W zaleceniach ogólnoporządkowych szpitala znajduje się jednak zapis, który mówi, że pacjentom nie wolno bez wiedzy personelu wychodzić poza obręb oddziału i szpitala. Właśnie w tak beznadziejny sposób szpital chce się wykpić z odpowiedzialności, trzeba zauważyć że podczas przyjęcia do szpitala podpisuje się kilka arkuszy druków na które nie ma czasu aby je przeczytać, ten zapis powinien być powiedziany pacjentowi ustnie!!!! ale niestety liczy się sztuka a nie człowiek.dopóki będziemy traktowani jako statystyki to tak będzie jak jest!!!!!!
To rozumiem Jula, że jak bedziesz leżała na jakims oddziale to pielegniarka ma przy Tobie siedziec 24/7 i nigdzie nie wypuszczac albo wszedzie śledzić. Przeczytaj ten artykuł jeszcze raz ZE ZROZUMIENIEM bo widze, że masz z tym problemy... Co do zapisow na badania itp to niestety caly NFZ jest niedoj***** i wiekszosc placówek publicznych. Pojdziesz prywatnie i zaplacisz to prawie Ci dupe miodem smarują...
Tak to już jest w naszym Ciechanowskim szpitalu zero zainteresowania pacjentami !!!!!!!!!!!!! A strajkują żeby kasy więcej miały a nie potrafią się zająć pacjentem na wszystkich oddziałach tak jest olewka totalna tak samo tyczy się to pań z rejstracji a szczególnie rejstracji RTG !!!!!!!!
W tym szpitalu nie szanuje się praw pacjenta, zaginęły w lipcu wyniki ważnych badań, na tomografie komp. mimo wcześniejszego zapisu osoba na oddziale nie miała tego badania ( widać ktoś był na jej miejsce), w wypisie ze szpitala mnóstwo nieprawdziwych stwierdzeń, nawet że wyniki niewymierne bo aparatura nie najlepsza, (więc po co te badania, a innych mimo zleceń nie wykonano), pacjent wychodzi w czwartek a piszą że po kilku dniach później (szok - tak dostają kasę za pacjenta). W dn.21 września dr Bala nie wydała wyników badań Holter osobie upoważnionej przez pacjenta, lekceważenie i niepoprawne zachowania świadczy o tym jak się traktuje osoby chore w ciechanowskim szpitalu.