
Policja zatrzymała 37-latka podejrzanego o kradzieże biżuterii w dwóch sklepach jubilerskich. Do zdarzeń doszło w Ciechanowie i Makowie Mazowieckim. Podejrzany został złapany w Pułtusku po tym, jak doprowadził do kolizji drogowej. Straty spowodowane przez złodzieja to ponad 32 tysiące złotych.
- Do pierwszej kradzieży doszło w Makowie Mazowieckim 22 stycznia tego roku. Do jednego ze sklepów jubilerskich na terenie miasta wszedł mężczyzna, w wieku ok. 35-40 lat i poprosił o pokazanie obrączek. Obsługującej go sprzedawczyni powiedział, że chce kupić dwie, dla siebie i żony. Sprawca przymierzał kolejne obrączki i prosił o pokazanie kolejnych. Wówczas, wykorzystując chwilową nieuwagę sprzedawczyni, zabrał z lady całą tacę z biżuterią i uciekł w pobliskie uliczki. Pokrzywdzona podała rysopis złodzieja oraz to, że mówił po rosyjsku - informuje zespół prasowy KWP w Radomiu.
Do podobnego przestępstwa doszło 1 lutego w Ciechanowie, również u jubilera. Jak się później okazało, ten sam sprawca poprosił o pokazanie biżuterii, a gdy sprzedawca położył na ladę palety z łańcuszkami i bransoletkami, złodziej zabrał je i uciekł.
Kilka dni później, 4 lutego w Pułtusku doszło do kolizji drogowej, której sprawcą był obywatel Łotwy. Obecni na miejscu policjanci ukarali go mandatem karnym a samochód, którym kierował zabezpieczyli na parkingu z powodu poważnych uszkodzeń. Mężczyzna miał się po niego zgłosić.
- Funkcjonariuszy zastanowił jednak fakt obecności obcokrajowca w tym rejonie i powiązali to ze zgłoszonymi w regionie kradzieżami biżuterii. Sprawdzili zabezpieczony pojazd znajdując w nim przedmioty, które wskazywały na to, że jego właściciel był w okolicy okradzionych sklepów. Gdy policjanci skontaktowali się z kolegami z Ciechanowa i Makowa Mazowieckiego okazało się, że sprawca kolizji drogowej to poszukiwany mężczyzna - dodaje rzecznik policji.
Gdy 37-latek przyszedł po swój samochód, czekali już na niego policjanci. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Przedstawiono mu zarzuty kradzieży. 37-latek przyznał się i złożył wyjaśnienia. Sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy na okres miesiąca.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie