
Natychmiastowa reakcja dwójki dzieci najprawdopodobniej zapobiegła tragedii w miejscowości Opinogóra Górna. Córka znalazła nieprzytomną mamę w łazience, a syn powiadomił o wszystkim służby ratunkowe i udzielił pomocy kobiecie. Okazało się, że w mieszkaniu ulatniał się czad.
Wszystko wydarzyło się w niedzielę, 18 marca. Tuż po godzinie 20:00 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że w jednym z mieszkań w budynku wielorodzinnym przy ul. Mickiewicza w Opinogórze Górnej znajduje się nieprzytomna kobieta. Na miejsce skierowano dwa zastępy straży pożarnej, policję oraz pogotowie ratunkowe.
Po dojeździe ratownicy zastali w mieszkaniu leżącą na podłodze nieprzytomną kobietę. 46-latka oddychała. W lokalu znajdowały się także dzieci poszkodowanej: 5-letnia córka oraz 17-letni syn. Przed przyjazdem służb ratunkowych nastolatek ułożył matkę w pozycji bezpiecznej - bocznej ustalonej, zgodnie z zasadami pierwszej pomocy. Poszkodowaną najpierw zajęli się strażacy, a następnie przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego.
Jak poinformował nas mł. bryg. Grzegorz Pawlicki, oficer prasowy KPPSP Ciechanów, szukając przyczyny utraty przytomności kobiety, straż pożarna zaczęła sprawdzać mieszkanie dwoma detektorami wielogazowymi. Okazało się, że w lokalu ulatniał się tlenek węgla. Jego obecność stwierdzono w łazience oraz pokoju. Jak ustalono, czad ulatniał się ze znajdującego się w łazience piecyka gazowego. Urządzenie najprawdopodobniej było niesprawne, co w połączeniu z brakiem wentylacji omal nie doprowadziło do tragedii.
W trakcie czynności ustalono ponadto, że nieprzytomną mamę w łazience znalazła 5-letnia córka i to ona podniosła alarm. Znajdujący się w mieszkaniu syn natychmiast zadzwonił pod numer 112. Ewakuował również kobietę z łazienki i ułożył w bezpiecznej pozycji.
46-latka jeszcze w mieszkaniu odzyskała przytomność. Wraz z synem została przewieziona do szpitala. Nastolatek nie miał żadnych objawów zatrucia tlenkiem węgla, przebywał jednak w sąsiadującym z łazienką pokoju, w którym również stwierdzono obecność czadu. W związku z tym na wszelki wypadek zabrano go na badania.
O zdarzeniu powiadomiono zarządcę budynku.
(fot. arch.)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo dla tych dzieci!!!
Brawo
Brawo dla dzieci!!!
Super zuchy gratulacje
Super się zachowały z opanowaniem i wiedzą uratowaly swoją mamę.......brawo dzieciaki
Dobre graboś
Tutaj syn poszkodowanej.... Dziękuję za pochwały, ale postąpiłem jak każdy by to zrobil w tej sytuacji. Nie jestem żadnym bohaterem jak mówią ludzie w radiu ... To była konieczność :/
Proosze tutaj możecie skontaktować się z bohaterem (17-letnim synem poszkodowanej ) https://web.facebook.com/adam.grabowski.716