Reklama

Nowy trener, stare nawyki. MKS przegrał u siebie z Bzurą (zdjęcia)

11/09/2014 09:13

Porażką zakończył się debiut na ławce trenerskiej MKS Ciechanów Marka Brakowieckiego. Nasi zawodnicy po raz kolejny w tym sezonie dali sobie wydrzeć punkty w końcówce meczu, popełniając katastrofalne błędy w obronie. Ta porażka oznacza spadek na 16. miejsce w ligowej stawce.

Trener Brakowiecki postawił w środowym meczu na ustawienie 4-4-2. Zaskoczeniem dla wielu kibiców było przesunięcie na środek obrony Przemysława Radulskiego, który stworzył parę stoperów z Piotrem Gruszczyńskim.  Na środku pomocy zagrał Marcin Borowiec, a na prawym skrzydle wystąpił Konrad Tereszkiewicz. Wobec kontuzji Mateusza Hutkowskiego, rolę kapitana zespołu pełnił Rafał Olszewski.


Od pierwszych minut gospodarze nastawili się przede wszystkim na uważną grę w defensywie i wyprowadzanie kontrataków. Co rzuciło się w oczy, to wysokie ustawianie linii obrony przez ciechanowian, która jednak z czasem, wobec wyraźniejszej przewagi Bzury i wbrew zaleceniom trenera, cofała się coraz głębiej. Ale po kolei. Po dość wyrównanym początku i badaniu sił, inicjatywę około dziesiątej minuty przejęła Bzura i nie oddała jej praktycznie do końca pierwszej połowy. Zaczęło się od niecelnego strzału z dystansu. Później goście zaczęli szybciej rozgrywać piłkę, czym sprawiali defensywie MKS-u mnóstwo kłopotów. Już w 14 minucie zawodnicy z Chodakowa mogli objąć prowadzanie: po szybkiej wymianie piłki, sam po lewej stronie pola karnego znalazł się napastnik Bzury, ale jego płaski strzał minął słupek bramki Olszewskiego. Cztery minuty później przyjezdni zaatakowali prawym skrzydłem: po rajdzie do linii końcowej pomocnik z Chodakowa wycofał piłkę na piętnasty metr do wbiegającego kolegi, ten uderzył w światło bramki, jednak pewną interwencją popisał się nasz bramkarz. Bzura miała wyraźną przewagą w posiadaniu piłki, długo rozgrywała swoje akcje, jednak miała kłopoty z ich finalizacją. MKS pierwszy składny atak przeprowadził dopiero w 29 minucie: po zagraniu Kowalskiego, w niezłej sytuacji znalazł się Borowiec, jednak jego uderzenie z 17 metrów było zbyt słabe, by mogło zaskoczyć golkipera rywali. W 36 minucie ładny strzał z ponad 20 metrów oddał bardzo dobrze grający tego dnia Adrian Kowalski, jednak bramkarz z Chodakowa, ze sporymi kłopotami, ponownie skutecznie interweniował. Końcówka pierwszej połowy należała już jednak do Bzury. W 37 minucie po wymianie kilku podań z pierwszej piłki napastnik gości urwał się Radulskiemu w polu karnym i w dobrej sytuacji uderzył piłkę w boczną siatkę. Chwilę później z prawej strony po długim podaniu z linii obrony, dobrej okazji nie wykorzystał pomocnik Bzury, który próbował lobować Olszewskiego, jednak pomylił o kilka metrów. Najbardziej w polu karnym MKS-u zagotowało się w 43 minucie: defensywa ciechanowian ponownie została rozmontowana szybką wymianą piłki w wykonaniu napastników z Chodakowa. W efekcie zawodnik przyjezdnych stanął oko w oko z Olszewskim, jednak strzelając z pięciu metrów, posłał piłkę obok bramki.


Od początku drugiej połowy dużo lepiej zaczęli prezentować się gospodarze. Przede wszystkim zagrali odważniej i szybciej zaczęli operować piłką. W 50 minucie ładną indywidualną akcją popisał się Kowalski. Minął dwóch rywali i uderzył lewą nogą z dwudziestego metra, niestety niecelnie. Po kolejnych siedmiu minutach znów zaatakował MKS: szybka "klepka" Kowalskiego z Karczewskim, dośrodkowanie na długi słupek tego drugiego, całą akcję zamyka Kiełkiewicz, jednak jego strzał głową na rzut rożny paruje bramkarz gości. W 58 minucie doskonałym prostopadłym podaniem Tereszkiewicza obsłużył Adrian Kowalski. Grający tego dnia na prawej pomocy nastolatek miał przed sobą tylko bramkarza, jednak ten umiejętnie skrócił kąt i zdołał odbić piłkę. Po zmianie stron pierwszą dobrą okazję Bzura stworzyła sobie dopiero w 74 minucie: po dośrodkowaniu w pole karne niepilnowany przez nikogo pomocnik gości spudłował w kilku metrów. W 76 minucie MKS objął prowadzenie: piłkę w środku pola przejął wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Piasecki. Rosły pomocnik zagrał w tempo do Karczewskiego, który wziął na plecy dwóch obrońców i przytomnie oddał piłkę do wbiegającego środkiem Borowca. Ten bez zastanowienia przymierzył wewnętrzną częścią stopy w długi róg i ładnym strzałem z szesnastego metra dał gospodarzom prowadzenie. Niestety radość ciechanowian trwała jedynie cztery minuty. Już w 80 minucie było 1:1 - Bzura wykonywała rzut wolny z około 25 metrów. Do piłki podszedł Michał Błaszczyk i precyzyjnym uderzeniem doprowadził do remisu (piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki). Zawodnicy MKS-u ponownie zaczęli grać nerwowo i popełniać niewymuszone błędy. To zemściło się w 85 minucie: najpierw strzał z linii "szesnastki" sparował do boku Olszewski. Piłkę przejął obrońca z Ciechanowa, jednak stracił ją pod własnym polem karnym. Pomocnik Bzury natychmiast posłał futbolówkę ponownie w pole karne, a tam z piątego metra bez problemów do bramki skierował ją Kamil Stencel. MKS walczył o remis do ostatniej minuty, jednak nie miał już pomysłu, a przede wszystkim czasu, na rozmontowanie defensywy z Chodakowa. W doliczonym czasie gry najlepszą okazję ku temu miał Jarzynka, jednak jego strzał z woleja z przed pola karnego minimalnie minął słupek. Chwilę wcześniej między zawodnikami obu ekip doszło do przepychanki, a z boiska z czerwoną kartką wyleciał Radulski. Po spotkaniach z Huraganem i KS Łomianki, ciechanowianie po raz trzeci z rzędu stracili punkty praktycznie na własne życzenie. Ich zaangażowanie i wola walki mogą jednak napawać kibiców umiarkowanym, ale jednak optymizmem przed kolejnymi spotkaniami.


Mecz MKS - Bzura w obiektywie naszego fotoreportera, Grzegorza Hoffmana:



Po siódmej kolejce MKS plasuje się na 16. miejscu w tabeli. Za swoimi plecami ma już tylko Koronę Szydłowo i Wkrę Żuromin. A już w sobotę 13 września ciechanowianie w meczu pełnym podtekstów zmierzą się w Raciążu z liderem rozgrywek. Błękitni w tym sezonie jeszcze nie przegrali i to oni będą zdecydowanym faworytem tego starcia. Początek spotkania o godzinie 16:00.


MKS Ciechanów - Bzura Chodaków 1:2 (0:0)


Bramki: 76" Borowiec (MKS); 80" Błaszczyk, 86" Stencel (Bzura).


Skład MKS: R.Olszewski; Kiełkiewicz, Radulski, Gruszczyński, R.Matusiak; Tereszkiewicz (66" Jarzynka), Borowiec, A.Olszewski, Mateusz Matusiak; Kowalski (75" Piasecki), Karczewski.


Wyniki 7 kolejki IV ligi (północ):


MKS Przasnysz 1:0 Wisła II Płock
Nadnarwianka Pułtusk 2:0 Skra Drobin
Mławianka Mława 2:0 Korona Szydłowo
Mazovia Mińsk Mazowiecki 1:0 Olimpia Warszawa
Bug Wyszków 0:1 Błękitni Raciąż
MKS Ciechanów 1:2 Bzura Chodaków (Sochaczew)
Narew Ostrołęka 1:3 KS Łomianki
Błękitni Gąbin 0:0 Huragan Wołomin
Wkra Żuromin 0:3 Ostrovia Ostrów Mazowiecka

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do