Reklama

[AkTUALIZACJA] Na targowiskach mija cenowy szok [zdjęcia]

Odwiedziliśmy targowisko w Gąsocinie, w gminie Sońsk, które czynne jest w każdy czwartek. Przyjrzeliśmy się aktualnym cenom. Ostatni raz podobny materiał, z Ciechanowa, publikowaliśmy wiosną. Daje się zauważyć, że minął szok cenowy i jest taniej niż kilka miesięcy temu. Nasza Czytelniczka uświadomił nam, że o dziwo na niektórych warszawskich bazarach jest taniej niż u nas!

Za wjazd na targowisko w Gąsocinie kupcy płacą 20 zł od stoiska. To teren prywatny. Wczoraj padało, co widać w kilku miejscach. Generalnie nie jest jednak źle. Po drugiej stronie torów widać dworzec PKP, ale na teren targowiska nie jest łatwo trafić, jeśli ktoś nigdy tu nie był. Przy dojeździe nie ma oznakowania, a przed targowiskiem jest słabo widoczne. Ruch jest spory. Handel rusza o godz. 6.00 i trwa zazwyczaj do godz. 10.00-11.00, w zależności od tego, czy wciąż są klienci.

Na stoiskach można kupić nie tylko wszelkie warzywa i owoce (także te z importu), ale także drób, pasze, ozdobne krzewy, kwiaty. Dużo jest stoisk z odzieżą. Bardzo dużo jest zaparkowanych aut, bo znaczna część klientów dojeżdża na targowisko samochodami.

Na targowisku jest bardzo duży wybór warzyw i owoców. Ceny na poszczególnych stoiskach nieco się różnią, ale niewiele, zazwyczaj nie więcej niż 1,-1,5 zł na kilogramie. Cena zależy od tego, jaki jest popyt na dany towar i jak jest on oceniany. Czasami klienci gotowi są za coś zapłacić drożej.

- Sezon warzywny jest dobry. Obecnie uprawiam pod folią 30 arów: mam ogórek gruntowy i pomidory. Obie rośliny potrzebują dużo wody. Czerpię ją ze studni głębinowej. Kupujących z roku na rok ubywa, dlatego od kilku lat prowadzę także działalność agroturystyczną – opowiada Marek Bołtuć, właściciel stoiska z warzywami. Po pomidory malinowe, w cenie 10 zł za kg, ustawiła się kolejka. - Są najlepsze – twierdzi jedna z pań, która w niej stoi. Nasz rozmówca wylicza, że we wtorki, piątki i soboty sprzedaje warzywa w Ciechanowie, w środy jest w Nowym Mieście, a w czwartki w Gąsocinie. Podobnie postępują inni sprzedawcy.

Zbigniew Dymowski z pobliskiego Soboklęszcza ma niewielkie stoisko z miodem własnej „produkcji”. Wyjawia, że pasiekę przepisał już na syna, ale z żoną nadal mają 10 uli. W sumie liczy ona 75 uli. - Bieżący rok dla pszczół jest korzystny. Susza swoje zrobiła, ale nie ma co narzekać. Pszczoły hoduję już 40 lat. Wbrew pozorom od marca do końca sierpnia jest przy nich na tyle dużo pracy, że zajmujemy się nią w trojkę i to codziennie – opowiada.

Gdy pytamy o to, skąd są sprzedawcy, okazuje się, że miejscowych jest niewielu. Niektórzy ze sprzedawców wstali wcześnie rano i przejechali nawet 70-80 km, żeby dotrzeć do Gąsocina.

- Ja akurat jestem z okolic Wołomina – opowiada sprzedawca truskawek w cenie 10 zł za kg (sezon na nie już się kończy, stąd wyższa cena), która uprawia je na 2 hektarach. W skupie za te owoce płacili 3,5 zł za 1 kg, dlatego rolnik twierdzi, że starał się sprzedać jak najwięcej na tego typu targowiskach, bo było to najbardziej opłacalne.

Pan Jacek sprzedaje w przystępnej cenie prześcieradła (21-29 zł) i pościel (48 zł). - Sporo jest kupujących na stoiskach z żywnością, a u nas ostatnio handel słabo idzie. Głównie dlatego, że nie jest to towar pierwszej potrzeby – przyznaje. Nie ukrywa, że to jego dodatkowy zawód. Z samego handlu raczej by nie wyżył.

Chyba największe stoisko z warzywami i owocami, także z importu, ma sprzedawca z Otwocka. Jako jeden z nielicznych nie chce się dać sfotografować. - Jeszcze spodobam się dziewczynom i będą do mnie pisały przez internet – żartuje.

Kilka przykładowych cen, z różnych stoisk: ziemniaki – od 3 do 4 zł za 1 kg (w zależności od odmiany), kapusta - 6-8 zł za główkę; po 6 zł za 1 kg – pomidory (były także droższe odmiany), marchew, cebula; ogórki od 4 do 6 zł za 1 kg; fasolka – 15 zł za kg, miód - 40-50 zł za słoik 0,9 kg. Więcej cen na zdjęciach w galerii. Zapraszamy do jej obejrzenia.

W pobliżu Gąsocina, z inicjatywy władz gminy Sońsk, budowane jest nowe targowisko. Dzięki niemu miejscowy handel ma się ucywilizować. Na otwarcie trzeba poczekać jeszcze kilka miesięcy.

Aktualizacja z 7 lipca:

Choć ceny na naszych targowiskach spadły, wciąż tanio nie jest. Nasza Czytelniczka z Sońska była na zakupach w Warszawie, na bazarze Szembeka. Przysłała nam kilka zdjęć z cenami. Wnioski są zaskakujące. Ceny na bazarze Szembeka owoców i warzyw są niższe niż te z targowiska w Gąsocinie. Różnice wynoszą od 1-2 zł do nawet 5-7 zł na kilogramie. Dlaczego tak się dzieje? Na warszawskim bazarze jest olbrzymi wybór. Oferta jest tak duża, że sprzedawcy konkurują ceną. Gdy w Gąsocinie tylko jeden sprzedawca oferuje truskawki, to może oczekiwać 20 zł za łubiankę 2 kg. Za to samo w Warszawie zapłacimy 14-15 zł!  

 

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    zatwardziały pisowiec - niezalogowany 2023-07-06 22:51:43

    Jak to dobrze, że rządzi pis z Jarosławem na czele, bo ceny spadają i nie ma inflacji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Marek - niezalogowany 2023-07-07 15:10:16

    Zobaczcie ceny na bazarku na Aleksandrówce. Tam jest kosmos. Pseudo handlarze nie mają konkurencji. Ciemny naród tam chodzi i kupuje. Olać ich.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do