Wzrosła liczba uczniów, którzy trafili do szpitala. A co z przyczyną?

Wracamy do piątkowej sprawy (12 kwietnia) zasłabnięcia uczniów w jednej z przasnyskich szkół, do której skierowana została specjalna jednostka chemiczna z Ciechanowa. Sprawa urosła do pokaźnych wymiarów. Do szpitala ostatecznie trafiło bowiem aż 19 osób. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy wiadomo już, co było przyczyną tego zdarzenia.

Przypomnijmy. Tego dnia około godz. 11:20 do stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Przasnyszu wpłynęło zgłoszenie o zasłabnięciu jednej z uczennic oraz złym samopoczuciu kolejnych uczniów, zawrotach głowy, wymiotach i bólach brzucha w Zespole Szkół Powiatowych na ul. Sadowej.

- Na miejsce zdarzenia natychmiast zadysponowano 3 zastępy straży pożarnej z JRG w Przasnyszu. Po przybyciu jednostek Straży Pożarnej stwierdzono, że będący na miejscu zdarzenia Zespół Ratownictwa Medycznego udziela pomocy medycznej trzem uczennicom, a pozostali uczniowie zostali ewakuowani z budynku – relacjonowała przasnyska straż pożarna.

Strażacy zabezpieczeni w sprzęt ochrony układu oddechowego zostali wprowadzeni do budynku szkoły w celu sprawdzenia czy wszyscy zostali ewakuowani oraz weryfikacji miernikami wielogazowymi czy nie występują stężenia niebezpiecznych substancji. W momencie, gdy kierujący działaniem ratowniczym otrzymał informację o rosnącej liczbie osób uskarżających się na złe samopoczucie podjęto decyzje o zadysponowaniu Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Ciechanowa oraz Grupy Ratownictwa Medycznego z Warszawy.

Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz utworzeniu punku medycznego, gdzie strażacy wraz z ratownikami medycznymi udzielali Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy Medycznej. W związku ze zdarzeniem ewakuowano z budynku szkoły 340 osób, 19 osób wymagało hospitalizacji, a łącznie pomocy medycznej udzielono 40 osobom. W działaniach ratowniczych brało udział 18 zastępów Straży Pożarnej, 6 karetek pogotowia ratunkowego i 4 policyjne radiowozy.

Choć może to być zaskakujące, sprawa nadal nie została wyjaśniona. Choć mamy już poniedziałek (15 kwietnia), nadal nie znamy przyczyny dolegliwości zgłaszanych przez uczniów. Będzie to przedmiotem dalszego postepowania. 

- Urządzenia pomiarowe nie wykryły na terenie szkoły obecności jakichkolwiek niebezpiecznych substancji. Na chwilę obecną sprawę wyjaśnia policja. 19 osób trafiło do szpitali w Makowie, Ciechanowie, Przasnyszu pod kątem sprawdzenia co im dolega. Z informacji, jakie posiadamy wynika, że nic poważnego im się nie stało – wyjaśnia kpt. Piotr Kuligowski, rzecznik prasowy przasnyskiej straży, w rozmowie z naszym portalem.

O piątkowych zasłabnięciach w szkole pisaliśmy tu: