
Ponad milion złotych kary, postępowanie prokuratury i wygaszenie zgody na gromadzenie odpadów wciąż nie sprawiły, by z terenu dawnej cukrowni w Ciechanowie zniknęły tony śmieci. Firma Ventus, zgodnie z ostatnią decyzją marszałka Mazowsza, ma czas do końca kwietnia, by uprzątnąć teren.
Problem zalegających na placu odpadów pozostaje nierozwiązany od kilku lat. W ostatnim czasie temat ponownie poruszyli m.in. radni miejscy Andrzej Bayer i Andrzej Czyżewski. Oświadczenie w tej sprawie do ministra klimatu i środowiska złożył również senator Jan Maria Jackowski. - Przez kilka lat w obiektach pocukrowniczych funkcjonował zakład przetwórczy odpadów foliowych, do którego zwożono z terenu kraju i UE potężne ładunki zużytej folii, liczone w setkach ton. Zakład przestał funkcjonować, folia została. Na placu składowym zalega tym momencie, lekko licząc, ok. 2 tysięcy t tego odpadu. Plac znajduje się w odległości ok. 50 m od rzeki Łydyni. Proszę o informację, czy organy ministerstwa podjęły działania kładące kres temu składowisku, które w niedalekiej przyszłości może zagrozić wodom gruntowym i samej rzece - pytał senator. Resort kilka dni temu udzielił w tej sprawie szczegółowych wyjaśnień.
Z odpowiedzi ministerstwa wynika, że na początku 2020 roku, po wniosku złożonym przez prezydenta miasta, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przeprowadził szereg kontroli nie stwierdzając najpierw przywożenia kolejnych odpadów na ten teren, co jak się później okazało było spowodowane zawieszeniem działalności na tym terenie przez firmę Ventus. Podczas wykonanych w lutym ubiegłego roku oględzin inspektorzy stwierdzili, że znaczna część odpadów (w ilości ok. 11 000 m3) magazynowana była w pryzmach, czyli niezgodnie z warunkami decyzji marszałka województwa mazowieckiego z 2016 roku, na mocy której zakład uzyskał pozwolenie na zbieranie i przetwarzanie odpadów innych niż niebezpieczne. Dodano, że odpady te powinny być magazynowane w big-bagach i kontenerach w oznakowanej części placu (betonowe boksy).
W maju WIOŚ zawiadomił Prokuratora Rejonowego w Ciechanowie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na składowaniu odpadów wbrew przepisom w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym przez Spółkę. W czerwcu inspekcja ochrony środowiska wydała z kolei trzy decyzje administracyjne, nakładając na Ventus kary pieniężne, w wysokości ponad miliona złotych. Firma musi zapłacić 1 mln zł kary za gospodarowanie odpadami niezgodne z posiadanym zezwoleniem, 5 tys. zł za nieprowadzenie wizyjnego systemu kontroli miejsca magazynowania odpadów oraz 40 tys. zł za nieprzeprowadzenie rocznego audytu zewnętrznego. We wszystkich tych sprawach prowadzone jest obecnie postępowanie egzekucyjne.
- Podczas oględzin przeprowadzonych 22 lipca 2020 r., przy udziale funkcjonariuszy Policji i Straży Pożarnej, pracownik Centralnego Laboratorium Badawczego GIOŚ w Warszawie pobrał do badań próbki gleby. Wyniki badań próbek gleby nie wykazały przekroczeń dopuszczalnych zawartości substancji powodujących ryzyko szczególnie istotne dla ochrony powierzchni ziemi określonych rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 1 września 2016 r. w sprawie sposobu prowadzenia oceny zanieczyszczenia powierzchni ziemi - poinformował Jacek Ozdoba, sekretarz stanu w ministerstwie klimatu i środowiska.
Pod koniec grudnia marszałek Mazowsza wygasił decyzję udzielającą firmie Ventus zezwolenia na zbieranie i przetwarzanie odpadów na terenie zakładu oraz zobowiązał ją do usunięcia odpadów i negatywnych skutków w środowisku lub szkód w środowisku, w ramach prowadzonej działalności. Firma miała czas na usunięcie odpadów do końca lutego tego roku, jednak na wniosek jej pełnomocnika, termin ten został wydłużony do 30 kwietnia 2021. Na tydzień przez jego upływem na terenie dawnej cukrowni odpady nadal zalegają i niewiele wskazuje na to, by miały być usunięte.
Do sprawy będziemy powracać.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może tzw. "Ko.P Wdu.Pe" pomoże?
już dawno prezesi z warszawki powinni siedzieć bo nigdy nie zapłacą kary oraz zaległych wynagrodzeń pracowników.
Imiona piszemy z dużej litery Janina, chyba że nie chodziłaś do szkoły. Piszę się również Warszawy, bo to jest stolica naszego kraju i trzeba ją szanować.
Warszawka zrobiła sobie wysypisko i przestańcie się łudzić że to posprzątają .....i żadnej kary nie zapłacą gdy firma zarejestrowana na słupa
Zapewne kiedyś w tzw. "niewyjaśnionych okolicznościach" dojdzie do pożaru tego składowiska i sprawa zakończy się tak, jak się kończyła w wielu podobnych przypadkach na terenie całego kraju. Rok 2019 obfitował szczególnie w tego rodzaju "samozapłony" składowanych opon i innych odpadów.
tak będzie a prokuratura ma to gdzieś .wolą ścigać złodziei batoników
Leszek polonista Gdzie byłeś jak cukrownię zamykali i wysypisko rosło Chłodnie i mleczarnię? Zamknęli nikt już nie pamięta jak kasę wyprowadzają koleżanki i koledzy?? Niemcy po 45 by was nauczyli gospodarki Niestety komuna nauczyła złodzieja być bezkarnym
Leszku pisz na temat .Nie popisuj się
Szkoda tego miejsca - ma ogromny potencjał, a stoi i straszy. Nie mówiąc już o tym, że jest słabą wizytówką miasta dla przejeżdżających koleją.
To nie zakład jest winny tylko konkretne osoby, które należy wymienić z imienia i nazwiska aby nie prowadziły nigdy więcej śmieciowych interesów!Takie ściganie sprawców to kolejna porażka Ziobry!
Wymiar sprawiedliwości w obecnej Polsce nosi przydomek Zbigniewa - ZERO !!! Nie ściga się Obajtków czy innych milionerów, ściga się Babcie i zamyka za kradziez batonika. Ewentualnie pałuje kobiety :) Czego nie rozumiecie?
Oprócz tego że potężnie tam śmierdzi to szkoda w ogóle na to patrzeć. Tak jak ktoś pisał. Wizytówka na skalę naszych czasów. Sąd niech tam wchodzi w grę i kary dla prezesików lecą ;)