
Trwają intensywne działania służb w związku z zanieczyszczeniem rzeki. Obecnie najtrudniejsza sytuacja jest m.in. na terenie gminy Glinojeck, gdzie od wczoraj (24 sierpnia) prowadzone jest napowietrzanie rzeki.
- Rozpoczęliśmy napowietrzanie Wkry a glinojeckim odcinku rzeki w miejscowości Szyjki Trzy areatory będące w dyspozycji Mazowiecki Urząd Wojewódzki trafiły do nas z Gminy Radzanów. Na miejscu czuwają strażacy OSP Szyjki i OSP KSRG Glinojeck oraz członkowie Koło PZW Glinojeck. Akcję koordynują Wody Polskie oraz Państwowa Straż Pożarna. W gotowości do działań pozostają pozostałe jednostki OSP Gminy Glinojeck OSP Malużyn OSP KSRG Ościsłowo. Wkrótce kolejne działania - powiadomił Łukasz Kapczyński, burmistrz gminy Glinojeck.
Dziś (25 sierpnia) w godzinach popołudniowych Wody Polskie poinformowały o zakończeniu kontrolowanego zrzutu wody ze Zbiornika Wodnego Ruda. - Obecnie, w celu utrzymania przepływu nienaruszalnego poniżej zbiornika, dokonywany jest spust wody z akwenu. Na wodowskazie w Szreńsku poziom wody wynosi 118 cm - wyjaśnia Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie
Zanieczyszczenie przemieszcza się z nurtem w dół rzeki i aktualnie znajduje się na wysokości Glinojecka. Służby zapewniają, że na odcinkach Wkry, na których problem pojawił się wcześniej, sytuacja ustabilizowała się - woda jest tam przejrzysta a ryby w dobrej kondycji. - Nasi pracownicy na bieżąco monitorują stan rzeki, a także współpracują ze służbami zarządzania kryzysowego w zakresie wymiany informacji i natleniania rzeki Wkry. Działania terenowe prowadzone są na odcinku Strzegowo – Unierzyż – Glinojeck, a natlenianie w miejscowościach: Strzegowo, Rydzyn Szlachecki, Radzimowice oraz Szyjki Stare/Żeleźnia. Mimo znacznej poprawy sytuacji, wciąż odnotowujemy niski poziom tlenu w wodzie w Strzegowie i Glinojecku, gdzie występują najtrudniejsze warunki jakości wód - informuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie. Badania wody przeprowadzone wczoraj przez WIOŚ w Ciechanowie w punktach wskazują na następujące napowietrzenie wody: Lubowidz (5,5 mg/l), Bieżuń (7,9 mg/l), Radzanów (2,2 mg/l), Strzegowo (2,0 mg/l), Glinojeck (1,7 mg/l), Sochocin (4,9 mg/l), Popielżyn (5,7 mg/l) i Pomiechówek (7,0 mg/l )
Mówiąc o przyczynach tej sytuacji służby wyjaśniają, że około dwa tygodnie temu na obszarze województwa warmińsko-mazurskiego wystąpiły nawalne opady deszczu, które spowodowały miejscowe wystąpienie wody z koryta rzeki, zalewając tereny zielone i pola uprawne, na których często stosowane są nawozy naturalne i sztuczne. W niektórych miejscach występują również obszary torfowe, w których podczas suszy panują warunki beztlenowe. Gdy poziom wody w rzece zaczął opadać, woda zalegająca wcześniej na polach spłynęła z powrotem do koryta, niosąc wszystko, co na nich zalegało, m.in. cząstki torfu. Torfy, które dostały się do rzeki zmieniły zabarwienie wody oraz spowodowały obniżenie w niej zawartości tlenu.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Olsztynie wstępnie wykluczył zanieczyszczenie wód ściekami. Analiza wykonana na miejscu wskazuje, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zmiany stanu rzeki jest właśnie torf, który napłynął do rzeki. - Raport z 19 sierpnia otrzymany od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Olsztynie potwierdził wstępne analizy. Głównym czynnikiem wpływającym na obecny stan wody w rzece jest spływ materii organicznej oraz wód zastoiskowych o bardzo niskiej zawartości tlenu pochodzących z podmokłych terenów znajdujących się w zlewni rzeki Wkry - zapewnia RZGW.
Niezmiennie w mocy pozostaje zalecenie Wojewody Mazowieckiego Mariusza Frankowskiego dotyczące zakazu korzystania z wód rzeki Wkry.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.