Mieszkanka Ciechanowa oszukana przez fałszywego komendanta policji

Sześć tysięcy złotych straciła mieszkanka Ciechanowa, która padła ofiarą oszustwa. Najpierw zadzwonił do niej fałszywy wnuszek, później komendant policji. Tego samego dnia na terenie miasta odnotowano kolejne cztery próby podobnych oszustw.

Wszystko działo się w miniony wtorek (27 września). Wówczas do 81-letniej mieszkanki Ciechanowa na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który podał się za jej wnuczka. Mężczyzna powiedział, że miał wypadek samochodowy, a obecnie przebywa na policji i może wyjść po wpłaceniu kaucji.

- Kobieta powiedziała, że ma tylko 6 tys. zł. Mężczyzna odpowiedział, że może być i prosił, żeby nikomu o tym nie mówiła, po czym powiedział, że przekazuje słuchawkę „Komendantowi Policji”. „Komendant” powiedział kobiecie, że już wypisuje zwolnienie jej wnuczka, pytając jednocześnie czy kobieta ma biżuterie lub dolary. Kobieta odpowiedziała, że nic takiego nie posiada. Potem powiedział, aby kobieta włożyła pieniądze do koperty, zakleiła i napisała nr sprawy, a po kopertę zgłosi się mężczyzna. W trakcie prowadzonej rozmowy zabrzmiał dzwonek domofonu, kobieta otworzyła, po czym uchylając drzwi mieszkania przekazała kopertę mężczyźnie. Po tym fakcie kobieta powróciła do telefonu, jednak połączenie zostało przerwane - relacjonuje przebieg zdarzenia Bożena Kuklak z KPP Ciechanów.

Po kilku godzinach od zdarzenia seniorka skontaktowała się z rodziną, która niezwłocznie kazała zawiadomić policję. Tego samego dnia podobne telefony otrzymało jeszcze czworo innych mieszkańców Ciechanowa, którzy nie przekazali jednak oszustom żadnych pieniędzy i o wszystkim zawiadomili policję.

Policjanci zwracają się z apelem do mieszkańców o czujność i rozwagę, gdyż sprawcy oszustw bardzo często modyfikują swoje metody działania oraz legendy przedstawiane ofiarom.