
Grzebowiska padłego na ptasią grypę drobiu mają powstawać w gminach, gdzie wykryto ognisko wirusa - to najważniejszy wniosek z dzisiejszego (7 maja) posiedzenia Mazowieckiego Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, który obradował w Ciechanowie.
Wojewoda mazowiecki przyznał, że na terenie północnego Mazowsza problem jest bardzo poważny. Tylko w powiatach mławskim i żuromińskim, gdzie wykryto ponad 90 ognisk ptasiej grypy, w hodowlach przebywa około 75 milionów ptactwa. Z tych terenów wywieziono już ponad 10 milionów zwłok ptaków, a kolejne ponad 2 miliony czekają na utylizację. Straty sięgają setek milionów złotych. Konstanty Radziwiłł podkreślił, że moce przerobowe zakładów utylizacji zostały wyczerpane, dlatego konieczne jest grzebanie padłych zwierząt w ziemi. Tym bardziej, że ptaki zabijane są nie tylko w gospodarstwach, gdzie wykryto ogniska, ale też tzw. strefach buforowych, co ma zapewnić zahamowanie rozprzestrzeniania się choroby. To powoduje, że konieczne jest tworzenie grzebowisk. Podkreślił, że ich lokalizacja jest ściśle określona przepisami, a zgodę musi wyrazić wójt danej gminy, powiatowy lekarz weterynarii oraz regionalny dyrektor ochrony środowiska.
- Niestety mamy duże trudności ze znalezieniem takich miejsc. Dlatego głównym postulatem dzisiejszego posiedzenia jest apel, by grzebowiska powstawały najbliżej ogniska choroby, czyli w gminie gdzie potwierdzono obecność wirusa - poinformował wojewoda. Dodał, że leży to we wspólnym interesie lokalnych społeczności, producentów drobiu, a także samych pracowników gospodarstw. - Wójtowie muszą wziąć współodpowiedzialność za tworzenie grzebowisk, a nie stawać na czele protestów przeciw ich powstawaniu - zaznaczył Konstanty Radziwiłł.
Obecny w Ciechanowie Główny Lekarz Weterynarii stwierdził z kolei, że mieszkańcy wsi nie mogą protestować przeciw powstawaniu grzebowisk. - To jest bardzo ważna sprawa dla przyszłości. Nie mogą protestować, że w jakiejś okolicy zagrzebiemy tonę czy 10 ton padliny - powiedział Bogdan Konopka.
Przypomnijmy, że to protesty mieszkańców zablokowały powstanie grzebowiska w gminie Gołymin-Ośrodek, a wcześniej m.in. w powiecie mławskim.
Dzisiejszy briefing prasowy, który odbył się w Ciechanowie, możecie obejrzeć tutaj:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Myślę że dobra kasa tam poszła i do poniedziałku wymyśli że w Ciechanowie bądź w Zawadach są już pierwsze ogniska
żeby założyć oczko wodne i wpuścić kilka rybek, potrzebna opinia środowiskowa, geodezyjna jakaś wodna i jeszcze kilka, a tu ci zagrzebią tony skażonej padliny i OK .w sąsiada studni to wypłynie, albo w oczku wodnym innego, też OK .coś nie tak.
A co łun?
Grebowiska niech tworzą właściciele padłego ptactwa na posesjach na których mieszkają. Pożytki to ich a padlinę to usiłują wywieźć i zakopać innym pod oknami bezczelni burżuje. Wszyscy wiemy i znamy o kogo chodzi z nazwiska. Traktują i patrzą na zwykłych ludzi z góry z pogardą. Pamiętacie wywiad pana prezesa G. na temat rolnictwa?
A to kto z nazwiska tak grzebie zwłoki?, chcemy zapamiętać i mu podziękować przy wyborach
Tona czy 10 haha A nie miało tam być 250ton? Chyba delikatna różnica tym bardziej że w gminie golymin niema kurnikow.
https://business.facebook.com/permalink.php?story_fbid=5682026405171247&id=136755496365060&__tn__=-R