
Ponad ćwierć miliona złotych kosztował w minionym roku miasto remont mieszkań odzyskanych do ponownego zasiedlenia. Urzędnicy przyznają, że tego typu lokale są często zdewastowane i wymagają kapitalnego remontu, zanim zostaną zasiedlone przez nowych lokatorów.
Na jednej z ostatni sesji Rady Miasta radny Jerzy Racki zwrócił się do władz miasta z prośbą o informację, jaka jest liczba niezasiedlonych mieszkań znajdujących się w zasobach miasta oraz ile z nich nie zostało zasiedlonych z powodu złego stanu technicznego. Pytał też m.in. jaki jest koszt wykonania remontu w tego typu lokalach.
Sekretarz miasta poinformowała, że w 2019 roku miasto odzyskało łącznie 28 lokali komunalnych, które po wykonaniu remontu przez TBS zostały zasiedlone przez osoby umieszczone na listach Urzędu oczekujących zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych. Niezasiedlone pozostały z kolei cztery lokale, ponieważ odzyskano je dopiero w końcówce roku (stan na 16 grudnia - red.). Remont wszystkich odzyskanych w ubiegłym roku mieszkań kosztował miasto łącznie ponad 271 tysięcy złotych.
- Lokale odzyskiwane bez względu na to, czy są przekazywane przez żyjącego lokatora (w wyniku przeprowadzonej eksmisji) czy też rodzinę zmarłego lokatora, w dużym stopniu są zdewastowane i wymagają remontu kompleksowego przed ponownym ich zasiedleniem. W lokalach wykonywane są remonty, które w większości dotyczą wymiany stolarki okiennej, wymiany drzwi, remontu podłóg, wymiany sanitariatów, kompleksowego malowania ścian, naprawy tynków, przeglądu instalacji elektrycznej (ewentualnie wymiana), wymiana osprzętu, przebudowy pieców lub wykonanie nowej instalacji c. o. i rozbiórki pieców - przyznała Adrianna Saganek.
(fot. pixabay)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie