
Z takim pytaniem do władz Ciechanowa zwrócił się radny miejski Jerzy Racki. Chciał w ten sposób uzyskać informacje o zadaniach, dla których sporządzono dokumentacje projektowe, a których do tej pory nie zrealizowano.
Radny wnioskował nie tylko o zestawienie opracowanych już dokumentacji projektowo-kosztorysowych, planów, koncepcji czy programów, których realizacja nie została jeszcze podjęta, ale także o informację nt. kosztów ich wykonania oraz podania powodów braku realizacji. - Moja prośba wynika z chęci zdobycia informacji, ile projektów zalega w szufladach Urzędu Miasta, ponieważ nigdy nie przystąpiono do ich realizacji, choć w przeszłości wydano publiczne pieniądze na stworzenie tych projektów - wyjaśniał radny Racki.
Wiceprezydent miasta poinformowała, że obecnie miasto posiada opracowane w minionych latach dokumentacje techniczne na cztery zadania inwestycyjne. Trzy z nich dotyczą przebudowy ulic Asnyka, Wiśniowej i Dębowej oraz Malinowej i Jaśminowej. Czwarta to projekt przebudowy mostu na ulicy Augustiańskiej. Iwona Kowalczuk dodała, że zadania te nie zostaną też zrealizowane w 2021 roku. W przypadku przebudowy ulic poinformowała, że miasto wielokrotnie składało wnioski o dofinansowanie do Funduszu Dróg Samorządowych. - Polski rząd zawsze uznawał, iż drogi te nie zasługują na wsparcie finansowe oraz modernizację - podkreśliła wiceprezydent miasta. Na temat powodu braku realizacji mostu na ul. Augustiańskiej nie udzieliła informacji. Przypomnijmy zatem, że w 2017 roku miasto wydało na opracowanie dokumentacji 50 tysięcy złotych. Gdy okazało się, że zadanie ma kosztować około 3,2 mln zł, jego realizację odłożono w czasie.
Co do kosztów sporządzenia wszystkich wymienionych projektów, Iwona Kowalczuk nie poinformował o nich w odpowiedzi na interpelację radnego, a odesłała go do Biuletynu Informacji Publicznej oraz sprawozdań z wykonania budżetu z poszczególnych lat. Wyjaśniła również, że posiadanie dokumentacji nie oznacza, że zaraz po uzyskaniu pozwolenia na budowę miasto musi zrealizować daną inwestycję. - Wszystkie inwestycje na podstawie dokumentacji technicznych są realizowane na bieżąco, zwykle w okresie 3 lat od ich powstania. Miasto dotychczas nie zarzuciło żadnej inwestycji w oparciu o zleconą dokumentację. Tym samym mówienie o projektach "zalegających w szufladach Urzędu" jest nieuprawnione i może świadczyć o braku zrozumienia procesu inwestycyjnego przez Pana radnego - zaznaczyła wiceprezydent Kowalczuk.
(fot. UM)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie