
Gdy lipcowe słońce chowa się za horyzontem, a ciepłe, wilgotne powietrze owiewa korony drzew, w lesie zaczyna dziać się coś magicznego. W ciemniejącym poszyciu zapalają się pierwsze światełka – to świetliki, maleńkie owady z rodziny Lampyridae, które swoim światłem tworzą jeden z najbardziej niezwykłych spektakli w naturze.
Świetliki komunikują się za pomocą światła – to tzw. bioluminescencja. Samce unoszą się nisko nad ziemią i wysyłają krótkie błyski, szukając odpowiedzi od samic, które ukrywają się w trawie. Każdy gatunek ma swój rytm i kod błysków – niczym „sygnały Morsa” w wersji natury. To nocny taniec miłości, precyzyjny i cichy, który potrafi rozświetlić całe leśne łąki.
Ale za tą magią stoi więcej niż tylko romantyzm. Światło świetlików to efekt reakcji chemicznej, która zachodzi w ich odwłokach – niezwykle efektywna, niemal bez utraty ciepła. Dla człowieka – cud natury. Dla natury – znak, że ekosystem działa, jak powinien. Świetliki pojawiają się tylko tam, gdzie środowisko jest czyste, spokojne i naturalne. Ich obecność mówi wprost: tu las oddycha, żyje, trwa.
Dla nas wszystkich, sympatyków i obserwatorów przyrody, to też pewien przekaz. Tam, gdzie błyszczy życie, warto się zatrzymać – w ciszy, bez światła latarki, bez pośpiechu. I dać się wciągnąć w jeden z najstarszych i najpiękniejszych spektakli natury.
A jeśli naprawdę pozwolimy sobie na chwilę skupienia, odkryjemy coś więcej. Usłyszymy śpiew świerszczy, poczujemy zapach wilgotnej ziemi, chłód wieczornego powietrza i delikatny szelest skrzydeł. Las żyje wtedy swoim sekretnym życiem, do którego człowiek może zajrzeć tylko wtedy, gdy przestaje być intruzem – a staje się gościem.
To właśnie te noce uczą pokory wobec przyrody. Nie potrzeba nic więcej – tylko ciszy, obecności i otwartych oczu. Świetliki nie pokazują się każdemu i nie wszędzie – to dar natury, dostępny tylko dla tych, którzy potrafią patrzeć sercem. A gdy już raz się je zobaczy – wraca się do nich co roku. Jak do starego, wiernego przyjaciela, który wciąż przypomina, że w lesie naprawdę dzieją się cuda.
autor: Katarzyna Dudek/Łowczy Okręgowy Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Ciechanowie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie