
Rozpoczęły się zapisy do udziału w tegorocznej edycji miejskiego dyktanda. Każdy, kto chce sprawdzić swoją wiedzę i wykazać się umiejętnościami w zakresie poprawnej polszczyzny, może napisać je 9 grudnia (sobota). Na najlepszych czekać będą nagrody. Uczestnictwo w konkursie jest bezpłatne. W tym roku tekst podyktuje aktor Artur Barciś.
Ciechanowskie Dyktando o Pióro Prof. J. Bralczyka jest otwartym konkursem dla pasjonatów języka polskiego. Każdego roku jego tematyka jest inna i zaskakuje zebranych nie tylko trudnością, ale też humorem. Dyktando jest zarówno sprawdzianem wiedzy, jak i doskonałą zabawą językową, zachęcającą do zgłębiania zasad poprawnej polszczyzny i pisowni.
Tekst przygotowuje Agata Korzeniowska, polonistka szkoły STO w Ciechanowie. Szkoła wraz z miastem współorganizuje to wydarzenie już po raz ósmy. W tym roku tekst będzie związany z nadaniem przez Radę Miasta Ciechanów tytułu honorowego obywatela patronowi dyktanda – profesorowi Jerzemu Bralczykowi. Treść dyktanda podyktuje Artur Barciś.
Konkurs odbędzie się 9 grudnia o godz. 10.00 w auli Państwowej Akademii Nauk Stosowanych (ul. Wojska Polskiego 51). Uczestnicy powinni przybyć 30 min. wcześniej.
W tym roku rywalizacja będzie odbywała się w trzech kategoriach: Urzędnicy/Dziennikarze/Nauczyciele, Uczniowie i Studenci, Kategoria Otwarta (Open). Udział w konkursie jest bezpłatny. Zwycięzcy konkursu otrzymają nagrody rzeczowe i pamiątkowe statuetki.
Zapisy trwają do 4 grudnia. Warto już teraz wypełnić prosty formularz online lub zapisać się telefonicznie, bo obowiązuje limit liczby uczestników.
Prace uczestników zostaną sprawdzone przez Jury tego samego dnia. Ogłoszenie wyników odbędzie się 9 grudnia około godziny 13.00 w auli PANS.
W organizację przedsięwzięcia tradycyjnie włączą się wolontariusze: nauczyciele i uczniowie. Patronat nad wydarzeniem objął prezydent miasta Krzysztof Kosiński, który regularnie bierze udział w ciechanowskim dyktandzie.
źródło: UM
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Polska Indygeniczność dla Siepaczy. Ilu Polaków w 2023 myśląc o tym, skąd pochodzą myśli o swojej rodzinie, Janie, Janinie, Bogdanie, Natalii, Henryku, Bożenie, Konstantym, Władysławie itd? Ilu myśli natomiast: z rolników, z inteligencji, z robotników, z handlowców, a nawet z chłopstwa? Doczekaliśmy się, zwłaszcza po 2017, specyficznych profesorów, doktorów itd., poświęcających dziesiątki, setki stron na wykazanie, że źródłem wszelkich krzywd (krzywd?) większość Polaków jest pewna mniejszość. Dawno temu była to polska szlachta - m.in. husaria, konstytucja 3 maja, powstania niepodległościowe w XIX w. (dlaczego polska szlachta to samo zło, a brytyjska, duńska czy belgijska nie?), której następcami jest polska inteligencja (niezależnie od pochodzenia). Straszna ta inteligencja i samo zło dla zdrowej, większościowej tkanki narodowej. Kim są jednak ci profesorowie, doktorzy itd., którzy o tym złu inteligencji piszą? Gdy ich przyciśniesz, odpowiedzą: też inteligencją - ale nie pogardliwą. Od kiedy jednak cechą istotną polskiej inteligencji jest pogarda wobec wszystkich Polaków niezaliczających się (jeszcze) do inteligencji? Znam mnóstwo przedstawicieli inteligencji, tak samo w przeszłości: oni nigdy nie spotykali się po to, by pogardzać masami nie-inteligenckimi. Wręcz przeciwnie. Wystarczy wspomnieć XIX w. pracę u podstaw - zwalczanie analfabetyzmu, zabobonów, upowszechnianie potrzeby edukacji i służby zdrowia itd. Te potrzeby edukacyjne nie miały służyć ekskluzji społecznej. Można wymieniać dziesiątki przykładów zasłużonych w historii Polski osób nieinteligenckiego pochodzenia, które osiągnęły sukces: Okulicki (którego rodzina w 2 poł. XIX w. zmieniła nazwisko z Kicka), Paluch itd. Sami z siebie by tego nie osiągnęli, gdyby nie wsparcie inteligencji, w tym Konopnickich, Orzeszkowych itd. Pogarda nie jest cechą istotną polskiej inteligencji. Neo-sanacja i Chłopomania. Pierwsi zrobili porządek ze złą inteligencją, a drugim Duda "przywrócił godność" - pieniędzmi i komiksami o pozornych wartościach. Etos chłopa, Ludowa historia Polski, przekleństwo Chama, odszkodowania za pańszczyznę, polskie niewolnictwo i polski kolonializm wewnętrzny itd. Chodziło o stworzenie naturalnego elektoratu partii rządzącej? Nowego człowieka?
Niby taki yntylygent,a nie potrafi zachować się z klasą w restauracji, drąc ryja na całą salę,a o innych wydaje ekspertyzy kto jest chamem.Obrzydliwy hipokryta