
Ponad 1000 osób podpisało się pod wnioskiem, dotyczącym likwidacji strefy płatnego parkowania (SPP) w Ciechanowie. Pismo trafiło do władz miasta, jednak nie zostało rozpatrzone jako inicjatywa uchwałodawcza. Ratusz podkreśla, że strefa jest potrzebna i zapowiada jej rozszerzenie.
Podpisy pod wnioskiem zbierało stowarzyszenie "Nasze Śródmieście". Jego przedstawiciele podkreślają, że strefa płatnego parkowania obecnie obejmuje jedynie centrum miasta, co jest niesprawiedliwe z punktu widzenia tutejszych mieszkańców oraz przedsiębiorców.
- Pod wnioskiem podpisali się mieszkańcy Ciechanowa i okolic. Są to osoby, które jeszcze przyjeżdżają na Warszawską i ta strefa jest dla nich bardzo uciążliwa. My jako przedsiębiorcy i mieszkańcy wiemy, co SPP zrobiła z Warszawską. Jeszcze jakiś czas temu prezydent obiecywał: "Sprawię, aby przedsiębiorcy widzieli we władzach miasta partnera niosącego pomoc, a nie przeciwnika na długotrwałe batalie o możliwość funkcjonowania". My przedsiębiorcy z Warszawskiej i okolic cały czas toczymy taką batalię o funkcjonowanie. Rozumiem argumenty miasta, że musi zarabiać, ale dlaczego tylko ten wycinek miasta obejmuje SPP. Osoby podpisane pod wnioskiem uważają, że ze względu społecznego, takie wydzielenie SPP jest niesprawiedliwe. Ciągle liczę, że w tym temacie odbędą się jeszcze jakieś poważne rozmowy - mówiła podczas ostatniej sesji Rady Miasta Ksenia Kowalska ze stowarzyszenia "Nasze Śródmieście".
Prezydent Krzysztof Kosiński wyjaśnił, że wniosek nie trafił pod obrady Rady Miasta, ponieważ nie zawierał gotowego projektu uchwały i tym samym nie miał charakteru inicjatywy uchwałodawczej. Zapowiedział jednocześnie, że jeśli wnioskodawcy dopełnią wszelkich formalności, wówczas ruszy cała procedura związana z rozpatrzeniem propozycji stowarzyszenia. Dodał także, że początek roku, kiedy przez kilkanaście dni nie obowiązywały opłaty za parkingi, wyraźnie udowodnił, że funkcjonowanie SPP jest niezbędne.
- Mieliśmy okazję zobaczyć, co by było, gdyby nie było strefy. To, co się działo na placu Jana Pawła II przed ratuszem, było koszmarem i ogromnym chaosem dla wszystkich użytkowników tego placu, zwłaszcza dla wszystkich którzy chcieli zaparkować i załatwić jakieś sprawy w urzędzie. Brakowało miejsc, było wiele skarg do miasta odnośnie braku miejsc parkingowych w centrum. To był dobry test, który udowodnił, że głównym celem funkcjonowania strefy jest rotacja aut w centrum. Były przypadki, że niektórzy postanowili zaparkować samochody na całe 18 dni, bo tyle czasu nie płaciło się za parkowanie. Praktyka pozwoliła dokonać refleksji, jeśli chodzi o funkcjonowanie strefy na przyszłość - wyjaśniał prezydent.
Z ta argumentacją nie zgodziła się radna Bogumiła Rybacka. - W tym czasie zablokowany był tylko plac przed ratuszem. Może gdyby nie urzędnicy, to tych miejsc by nie brakowało. Samochody były tak zastawione, że ci ludzie wiedzieli, że kończą pracę o tej samej porze i będą mogli swobodnie wyjechać. Normalnie tak by nie parkowali. Te 18 dni niekoniecznie pokazały, że SPP jest potrzebna.
Mimo to władze miasta nie biorą pod uwagę likwidacji strefy płatnego parkowania, a już zapowiadają jej rozszerzenie na kolejne ulice. Podczas trwających spotkań osiedlowych prezydent miasta zaznacza jednocześnie, że w planach jest także kolejne skrócenie czasu poboru opłat, tym razem do godziny 16:00.
Przypomnijmy, że strefa płatnego parkowania istnieje w Ciechanowie od 2007 roku. Obecnie objętych jest nią 11 ulic w centrum miasta.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rządzący z po,psl,sld czy pisu oleją nawet i 10 000 000 podpisów - taka to demokracja nastała. Liczy się "waaaadza" jak w Rosji,gdzie mentalnie nam pewnie bliżej,niż do zachodu. Gdzie kod,gdzie ue kiedy olewa się podpisy tysięcy czy miliony podpisów ?