
Trwają prace rozbiórkowe dawnego budynku biurowego przy ul. 17 Stycznia 30 w Ciechanowie. O jego wyburzeniu zdecydowała Rada Miasta. Na nic zdała się petycja mieszkańców, którzy walczyli o zachowanie obiektu.
Mowa o budynku położonym tuż przy moście nad Łydnią. Wybudowany w latach 30. ubiegłego wieku służył miejskim wodociągom, w ostatnich latach użytkowania funkcjonował w nim jeden z wydziałów Urzędu Miasta. Od 2005 roku budynek nie był w żaden sposób wykorzystywany przez miasto, ulegając przez lata znacznej degradacji.
W styczniu tego roku Rada Miasta podjęła uchwałę w sprawie uzgodnienia jego rozbiórki, co było niezbędne dla miasta do uzyskania pozwolenia na wyburzenie obiektu. - Budynek jest w bardzo złym stanie technicznym. Widoczne pęknięcia w ścianach nośnych oraz nadprożach, zlasowana cegła, ugięcia belek stropowych i nieszczelności połaci dachowej stanowią realne zagrożenie zawalenia się budynku. W celu uniknięcia niebezpieczeństwa związanego z zawaleniem się budynku, zasadnym jest przeznaczenie obiektu do rozbiórki - można przeczytać w uzasadnieniu do uchwały.
Prezydent Ciechanowa doprecyzował wówczas, że z racji tego, iż budynek położony jest w Dolinie Rzeki Łydyni, miasto nie ma możliwości wykorzystania go na inne cele. - Jest to teren podlegający ochronie prawnej jeśli chodzi o faunę i florę, więc ten obiekt nie może być w przyszłości w żaden sensowny sposób użytkowany. Obecnie odbywają się tam spotkania chociażby osób bezdomnych. Teren jest bardzo często zaśmiecany, spożywany jest tam alkohol. Miasto musi interweniować i sprzątać ten teren, w związku z powyższym jakiekolwiek inwestycje finansowe i nakłady nie mają żadnego sensu ani ekonomicznego, ani nie ma potencjalnej możliwości wykorzystania tego budynku na inne cele - wyjaśniał Krzysztof Kosiński.
Sprawa odżyła w maju, gdy Rada Miasta zajęła się petycją podpisaną przez około 150 mieszkańców sprawie uchylenia uchwały dotyczącej rozbiórki budynku. Okazało się wówczas, że kilka miesięcy wcześniej radni zdecydowali o dalszym losie obiektu na podstawie ekspertyzy z 2007 roku. Dopiero po wniosku mieszkańców ratusz zlecił ponowną ekspertyzę. - Potwierdziła ona, że budynek nadaje się tylko do rozbiórki, co z kolei potwierdza zasadność naszego stanowiska co do jego wyburzenia - zaznaczyła wówczas wiceprezydent miasta.
Część radnych zmieniła co prawda zdanie i tym razem odpowiedziała się za uwzględnieniem petycji. Okazało się to jednak nie wystarczające i 13 głosami za Rada Miasta uznała wniosek mieszkańców za bezzasadny. Radny Jerzy Racki z Prawa i Sprawiedliwości podkreślał wówczas, że działka, na której stoi budynek oraz sąsiednie tereny, przeznaczone są w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego na usługi turystyki i rekreacji. - Kilka lat temu w Ciechanowie głośno mówiło się o budowie na tych terenach kompleksu hotelowo-konferencyjnego. Będziemy bacznie przyglądać się, jaki los spotka tę część miasta - zapewniał radny.
Władze miasta stoją na stanowisku, że jest to teren zalewowy, dlatego jedyne, co mogą zrobić po rozbiórce budynku, to wykonać na działce nasadzenia drzew i zieleni.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Urzędnicy nic nie mogą? Jak chcą to mogą. Jak masz las to nie możesz go z łatwością przekształcić na działkę budowlaną,ale jak państwo czyt. urzędnicy wymyślą sobie,że będzie tędy biegła droga to las z dnia na dzień przestaje być lasem. Taka wolność i własność. Jak chcą to wszystko mogą,ale wtedy zależy kto pyta.
Droga to nie to samo co budynek. Inne przepisy.
A czyjś młyn,czy budynek przy Fabrycznej można ratować i topić pieniądze? Przed laty była wersja,że na tym terenie - w dolinie rzeki Łydyni Amerykanie wybudują hotel,więc ta rudera szpeci....
Bardzo dobrze, rozebrać tę ruderę, gdzie spotykają się miejscowi menele.
CIENIUTKI ten wasz portal Mossakowski skoro na miescie jest jakas akcja a u was cisza. Niejaki Wardzinski ze swoja ferajna z PO tak rzondzil ,ze latami wszystko niszczalo jak ten budynek ,jak na Sienkiewicza przy MOPSIE.
Ten budynek przy Sienkiewicza rzeczywiscie Wardziński i ferajna z planami chcieli sprzedać. Ale sie nie odważyli bo w radzie przeciwnikami tego byli radni z PSL. A jak chlopiec z Grzybowa zostal prezydentem z ramienia PSL to szybko budynek sprzedano i zgodzili się na to ci sami radni z PSL. Kto miał kupić to i tak kupił.
Przy Farskiej Gorze tez zabytkowy budynek niszczeje a jaki pomysl ma UM nikt nie wie
kim ty jesteś?
Npewno nasz Pan Prezydent szybko zagospodaruje ten teren bo szkoda go dla budżetu obywatelskiego, ktoś pewnie zaciera już ręce ,bo przecież nie zbudują tam ławeczki nad rzeką .
W Ciechanowie proponuje wprowadzenie projektu KORYTO PLUS - autorstwa pisu, aby osoby kierujące nigdy nie mogły stracić swoich stanowisk.
Zupełnie poważnie proszę: zlikwidujcie drewniane budy nad kanałami. Jak to wygląda? nie dosyć, że są obrzydliwe, to jeszcze odbywa się w nich jakaś podejrzana działalność, te budy do hołd dla PRLu, również budka pana szewca na rogu 17 Stycznia i Narutowicza obok nieczynnego od 2-3 lat kiosku Ruch - po co to stoi? nie lepiej uprzątnąć ten teren nad kanałami, posadzić zieleń