Brutalne pobicie u sąsiadów. Policja: Odebrano nam szansę, by skutecznie zadziałać (wideo)

Policja wyjaśnia okoliczności brutalnego pobicia, do którego doszło przed jednym z płońskich klubów. Młody mężczyzna został najpierw uderzony w twarz a następnie brutalnie skopany po głowie. Świadkowie zdarzenia nie reagowali. Całe zajście zarejestrowały kamery monitoringu.

Wszystko wydarzyło się w ostatni piątek (17 marca) po godz. 21:00 na ul. Karulaka w Płońsku. Przed jednym z klubów doszło do bójki. Na udostępnionym przez Miejskie Centrum Kultury nagraniu widać, jak napastnik uderza młodego mężczyznę w twarz, a następnie kopie m.in. w głowę. Osoba obsługująca monitoring wezwała na miejsce policję. Pracownicy MCK próbowali także udzielić pomocy poszkodowanemu, jednak ten miał odmówić wezwania na miejsce karetki pogotowia czy też policjantów. Mimo to wezwany wcześniej patrol pojawił się po około 30 minutach.

- Nasze wstępne ustalenia wskazują na to, że informację o bójce a właściwie dużej ilości młodzieży, która rozrabia w pobliżu MCK dostaliśmy pół godziny po fakcie pobicia. Nie dało to możliwości właściwej reakcji ze strony Policji - wyjaśnia Kinga Drężek, oficer prasowy płońskiej policji - W piątkowy wieczór dyżurny dysponował czterema patrolami, które wykonywały czynności m.in. przy zgłoszeniu o innym pobiciu. Ponadto informacje, które wpływały do nas były niejednoznaczne dla policjantów. Faktycznie były to trzy zgłoszenia, jednak można było z nich wywnioskować, że chodzi o spożywanie alkoholu przez młodzież biorącą udział w imprezie niż żeby fizycznie komuś działa się krzywda. Nasza reakcja była adekwatna do zgłoszenia. Gdybyśmy otrzymali we właściwym czasie przekaz o bójce, na pewno policjanci zostali by tam od razu przekierowani. Jednak takiego przekazu nie było. Zaistniała sytuacja jest ważnym przykładem na to jak istotne jest pierwsze zgłoszenie, które powinno być zwięzłe i adekwatne do tego co faktycznie się dzieje.

Na tę chwilę osoba pokrzywdzona w zdarzeniu nie zawiadomiła o całym zajściu policji. Mimo to funkcjonariusze zapowiadają, że będą starać się wyjaśnić całą sprawę. -To właśnie pokrzywdzony jest najważniejszym źródłem informacji. Jeśli nie będzie on chciał pomocy ze strony Policji, trudno jest komuś pomóc na siłę. Jednak na pewno nie zostawimy tej sprawy i będziemy się starać ją wyjaśnić. Po weryfikacji wszystkich informacji można stwierdzić, że policji odebrano szansę by skutecznie zadziałać - dodaje rzeczniczka KPP w Płońsku.

źródło wideo: youtube.com/Waldi78