
Do równie nietypowego, co niebezpiecznego zdarzenia doszło na terenie Płońska. 34-letni mężczyzna, trzymając w ręku włączoną piłę, krzyczał że zaraz kogoś zabije. Poddał się dopiero, gdy usłyszał strzały ostrzegawcze.
Wczoraj (niedziela, 10 maja) około godz. 12:00 na ul. Płockiej w Płońsku mężczyzna biegał z uruchomioną piłą spalinową, wykrzykując jednocześnie, że kogoś zabije. Świadkiem zdarzenia był policjant z wydziału kryminalnego, będący w czasie wolnym od służby. Gdy funkcjonariusz wezwał mężczyznę, by ten odrzucił piłę, 34-latek ruszył w jego kierunku. Wtedy policjant oddał strzały ostrzegawcze z broni służbowej, po których "pilarz" dał za wygraną. Mundurowy obezwładnił mężczyznę, a także towarzyszącego mu 30-letniego brata, po czym wezwał pomoc.
Obaj zatrzymani byli nietrzeźwi. Zostali zatrzymani pod zarzutem czynnej napaści na policjanta i gróźb kierowanych wobec mieszkańców osiedla. Dodatkowo okazało się, że w nocy z piątku na sobotę dokonali uszkodzenia ciała u dwóch mężczyzn. Policja podkreśla, że sprawa ma charakter rozwojowy, a czynności prowadzone są pod nadzorem prokuratury.
(fot. KPP Płońsk)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie