
Do incydentu lotniczego doszło w ubiegłą środę (3 maja) w Ciechanowie. Przy Alei Unii Europejskiej awaryjnie lądował szybowiec.
Wszystko działo się około godz. 17:40. Słuzby zostały wówczas zaalarmowane o lądowaniu szybowca w rejonie Alei Unii Europejskiej. Na miejsce skierowano 3 zastępy straży poożarnej, policję oraz zespół ratownictwa medycznego.
Okazało sie, że w szybowcu, który awaryjnie wylądował na polu, znajdował się tylko pilot. Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń.
- Policjanci w rozmowie z 49-letnim pilotem ustalili, że lądowanie spowodowane było brakiem wiatru, a zarazem siły nośnej dla szybowca - poinformowała nasz portal mł.asp. Magda Zarembska, oficer prasowy policji w Ciechanowie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak z ciekawości skąd wystartował i jaki był jego cel ?
Chłopak był na przelocie i niestety termika wieczorem wygasła. A dla niektórych po prostu wiatru brakło ????????????????????. I pilot nie lądował awaryjnie, tylko lądował przygodnie w tak zwanym polu. Zawsze przy tego rodzaju przelotach trzeba się z tym liczyć.
A nasi dzielni strażacy powinni wystawić swoje dmuchawy zrobić wiatr i pomóc chłopu. Jakby jeszcze policja się dołączyła i pomogła pchać szybowiec, to napewno by wystartował.
Dobrze że był sam w kabinie. I sam podejmował decyzje decydujące o lądowaniu. Że nie miał za plecami doradców którzy dawali mu dobre rady. Dzięki temu spokojnie i bezpiecznie wylądował. Nie skosił brzozy, i nie przewrócił szybowca kołami do góry. Dobry pilot.
Bał się wyladować na asgalcie ot nie miał zaufania do Unii Europejskiej