
Ciechanowscy policjanci zatrzymali 26-letniego mężczyznę, który na swojej posesji oraz w pobliskim lesie uprawiał konopie indyjskie. W sumie policjanci zabezpieczyli 7 krzewów nielegalnej rośliny. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
W ubiegły poniedziałek (25 lipca) policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, zatrzymali 26-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu ciechanowskiego, który na posesji w gminie Regimin uprawiał konopie indyjskie. - Mundurowi znaleźli tam 4 krzewy, które rosły wśród wysokich krzewów. Kolejne 3 krzewy konopi indyjskich policjanci znaleźli w pobliskim lesie. Kryminalni zabezpieczyli rośliny, z których mogło powstać około 150 porcji handlowych marihuany. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie - poinformowała Jolanta Bym z ciechanowskiej policji.
Teraz 26-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciechanowska mafia po takim ciosie już się nie pozbiera. Historia identyczna jak u Pabla Escobar jednak tu barona narkotykowego udało się zdusić w zarodku. Podejrzewam, że jak by mu się udało sprzedać te 150 porcji handlowych marihuany miał by już wystarczające fundusze potrzebne do skorumpowania najwyżej postawionych urzędników państwowych. Chodzą też słuchy, że ten człowiek miał ciche przyzwolenie Watykanu a cały towar miał trafić do Giuseppe Bertello. Podobno wykonał do niego 6 telefonów w tym dniu. Jakby cała akcja przemytu zakończyła by się sukcesem miał zapewnioną nową tożsamość i posadę jako prawa ręka papieża.