Złote Gody w gminie Ciechanów [zdjęcia]

Pary z gminy Ciechanów obchodziły swoje 50-lecie zawarcia związku małżeńskiego. Zapytaliśmy je, czy jest jakiś sposób na udane wspólne życie.

Uroczystość odbyła się w Urzędzie Gminy Ciechanów. Złote gody tego dnia obchodzili Teresa i Tadeusz Całka z Kownat Wojnowych oraz Teresa i Stefan Humięccy, mieszkańcy wsi Gąski.

Pani Teresa opowiada, że jej przyszły mąż mieszkał blisko, w Pęchcinie. Chłopcy przyjeżdżali na motocyklach. Od razu wydawał jej się właściwym kandydatem na męża. Kilkadziesiąt lat wspólnego życia pokazało, że się nie pomyliła. Małżonkowie mają 2 córki i troje wnuków. 

- Ja pracowałam w biurze, a mąż był kierowcą. Mieliśmy także niewielkie, 5-hektarowe gospodarstwo. W małżeństwie potrzeba wzajemnego zrozumienia. My akurat nie umiemy się na siebie gniewać. Nawet jak się o coś posprzeczamy, to różnica zdań trwa zwykle bardzo krótko – opowiada Teresa Humięcka w rozmowie z naszym portalem.

Teresa Całka wylicza, że małżeństwo doczekało się 3 córek, ale jedna z nich nie żyje. W rodzinie jest czworo wnuków. Podobnie jak w tamtej rodzinie, także tu, pan Tadeusz był zawodowym kierowcą. Pani Teresa do emerytura była pracownicą Chłodni Ciechanów. Wylicza, że spędziła w tym zakładzie 20 lat. W ich przypadku mija już 52 lata, gdy są razem.  Ona także jest zdania, że trzeba być tolerancyjnym wobec swojego małżonka.

- To niezwykły jubileusz, który stanowi piękny przykład miłości, wierności i wzajemnego szacunku. Serdecznie gratulujemy dostojnym jubilatom i życzymy dalszych lat w zdrowiu, radości i nieustającej miłości – przekonują władze gminy.

Były życzenia od wójta, pamiątkowy medal od prezydenta RP, wręczony za pośrednictwem gminnych władz i okolicznościowy tort. Pary, z którymi rozmawialiśmy nie ukrywały zadowolenia, że władze gminy o nich pamiętały.