Reklama

Wstydliwa czy niezbędna? Burzliwa dyskusja radnych nad Samorządową Kartą Praw Rodziny

Spore emocje podczas ostatniej sesji Rady Miasta Ciechanów wywołał zgłoszony przez klub radnych Prawa i Sprawiedliwości projekt uchwały, dotyczący przyjęcia Samorządowej Karty Praw Rodziny. Według wnioskodawców miałaby ona stanowić "parasol ochronny przed deszczem ideologii gender". Innego zdania byli radni PSL oraz niezrzeszeni, uznając projekt za wstydliwy i ośmieszający powagę Rady Miasta.

Według autorów projektu uchwały przyjęcie Samorządowej Karty Praw Rodziny ma być wyrazem obrony wartości poświadczonych w Konstytucji RP, w tym: tożsamości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, ochrony rodziny i rodzicielstwa, prawa do ochrony życia rodzinnego, prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz prawa dziecka do ochrony przed demoralizacją. - W ostatnich miesiącach podjęto próby podważenia na poziomie samorządowym gwarantowanych konstytucyjnie praw rodzin, w tym praw rodziców i dzieci oraz prawnej tożsamości i ustrojowej pozycji małżeństwa. Silny społeczny sprzeciw spowodowała podpisana przez Prezydenta  Warszawy Deklaracja  LGBT+, która zawiera szereg ideologicznych postulatów naruszających standardy bezstronności światopoglądowej władz publicznych. Obejmowała ona zapowiedź wprowadzenia do szkół zajęć permisywnej edukacji seksualnej według standardów WHO, która budzi zasadnicze wątpliwości z perspektywy konstytucyjnej zasady ochrony dzieci przed demoralizacją. Już wcześniej podobne rozwiązania zostały wprowadzone w węższym zakresie m.in. w Słupsku i w Gdańsku - czytamy w uzasadnieniu uchwały. W odpowiedzi na takie działania opracowano właśnie Samorządową Kartę Praw Rodziny (jej pełną treść można znaleźć TUTAJ).

Przedstawiony przez klub radnych PiS wzbudził jednak wiele wątpliwości. Zaprezentował je, w imieniu klubu radnych PSL, radny Piotr Wojciechowski. Zauważył, że identyczną uchwałę z takim samym uzasadnieniem podjęły kilka tygodni temu samorządy powiatu łowickiego oraz miasta Radzyń Podlaski. Dopytywał, czy zdaniem wnioskodawców w Ciechanowie dochodzi do jakichkolwiek aktów godzących w prawa rodziny bądź prawa dziecka. Jego zdaniem uwłaczające dla wnioskodawców jest powoływanie się na szeroko prowadzone konsultacje społeczne, których w Ciechanowie w ogóle nie było. - Wczytując się w treść samej karty nasuwa się jeden wniosek. Mamy do czynienia z ograniczeniem praw wolności, a nie ochroną praw dzieci lub rodziny. Autorzy zapomnieli, że dzieci wychowują się nie tylko w małżeństwach ale także w związkach nieformalnych, co wskazuje na niedopuszczalną prawnie dyskryminację tych drugich przez wnioskodawców. W związku z powyższym apelujemy do radnych PiS o samodzielne wycofanie tego projektu uchwały, bo głosowanie nad nim ośmiesza wnioskodawców. Jeśli Państwo nie wycofają tego projektu, to zagłosujemy przeciw, bo przedstawiliście wstydliwy projekt na zasadzie kopiuj-wklej z innych samorządów. To postawa niegodna radnych, ośmieszająca powagę Rady Miasta Ciechanów i takie praktyki nie powinny mieć miejsca - mówił radny Wojciechowski.

Swoje zastrzeżenia co do natury formalno-prawnej projektu uchwały zgłosił również radca prawny ratusza. Wskazywał m.in. że proponowana karta nie może mieć rangi aktu prawa miejscowego, a zawarte w niej zapisy nie są wystarczająco konkretne i pozostawiają pole do domysłów, co nie powinno mieć miejsca.

Do słów radnego Wojciechowskiego odniósł się jeden z wnioskodawców, czyli radny Jerzy Racki. Na wstępnie zgodził się z opinią, że projekt i jego uzasadnienie rzeczywiście są identyczne, jak te przyjęte przez wymienione samorządy, natomiast nie uznaje tego za plagiat. - Samorządowa Karta Praw Rodziny została ułożona z myślą praktycznie o wszystkich samorządach w Polsce i nie będzie realizowana tylko w Łowiczu czy Radzyniu Podlaskim. Za chwilę będzie jeszcze więcej samorządów, które przyjmą uchwały o takiej samej treści, dlatego nie ma najmniejszego powodu, by zmieniać tam choćby przecinek lub jeden wyraz - wyjaśniał radny PiS. Odnosząc się do braku konsultacji na terenie Ciechanowa tłumaczył z kolei, że kartę opracowały instytucje i fundacje zajmujące się na co dzień poszanowaniem praw dzieci i rodziny, i to one prowadziły szerokie konsultacje, nie ograniczające się do jednej gminy bądź miasta, dlatego jego zdaniem nie ma potrzeby przeprowadzania konsultacji w samym Ciechanowie. Dodał również, że przyjęcie karty nie musi następować tylko w sytuacjach, gdzie w danym miejscu dochodzi już do złych praktyk. - Gdy nadchodzi deszcz, to nie trzeba wyjść i zmoczyć ubrania, żeby wiedzieć żeby wziąć parasol. Ta karta ma być parasolem nad rodzinami i dziećmi, zanim deszcz ideologii gender spadnie - wyjaśniał radny Racki. Przyznał również, że jest zdziwiony zastrzeżeniami radcy prawnego, bowiem klub radnych PiS złożył podobny wniosek po raz trzeci, a dopiero teraz został poinformowany o występujących w nim nieprawidłowościach natury formalno-prawnej.

- Naszym zdaniem karta jest potwierdzeniem norm gwarantowanych w Konstytucji. Ona nie wnosi czegoś, co nie istnieje w ustawie zasadniczej. Są to jednak normy rzadko przytaczane. Dokument zapewni naszym zdaniem, że szkoły i inne instytucje publiczne będą respektować pierwszeństwo wychowawcze rodziców, a dobro i autonomia rodziny będą brane pod uwagę przy tworzeniu lokalnego prawodawstwa. Zapewni też jawność informacji o współpracy szkół z organizacjami pozarządowymi oraz mechanizm podwójnej weryfikacji rodzicielskiej materiałów tych organizacji zewnętrznych, które chcą zrealizować programy w zakresie związanym z rozwojem psychoseksualnym dzieci. Karta proponuje też wykluczenie publicznego finansowania projektów, podważających konstytucyjną tożsamość oraz autonomię małżeństwa i rodziny. Zwraca też uwagę na zagwarantowanie rodzicom możliwości samodzielnego wyboru różnych form opieki nad małymi dziećmi. Wszystkie te rozwiązania opierają się na dotychczasowych dobrych praktykach, wypracowanych przez polskie szkoły i jednostki samorządu terytorialnego - argumentował radny Racki.

Do jego słów ponownie odniósł się radca prawny Dominik Pogorzelski. Jego zdaniem stwierdzenie radnego, że karta powiela zapisy zawarte w Konstytucji tak naprawdę jest argumentem przemawiającym za tym, że uchwała nie powinna zostać podjęta. Wyjaśnił bowiem, że nie można powtarzać przepisów rangi ustawowej w aktach niższego rzędu.

Ostatecznie projekt uchwały został odrzucony. Za jego podjęciem zagłosowało tylko 6 radnych z klubu PiS. Pozostałych 15 radnych było przeciw.

(fot. UM)

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Leon 2019-06-05 20:53:22

    Pisiory opanujcie się, co wy wyrabiacie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do