
48-latek na motoryzacyjnym serwisie internetowym znalazł ogłoszenie sprzedaży hybrydowego volvo. Oferta wydawała mu się bardzo atrakcyjna. Choć nie widział pojazdu, zgodził się dokonać dużej przedpłaty.
Z informacji zamieszczonych na stronie wynikało, że auto sprzedaje francuska firma. Skontaktował się ze sprzedawcą za pomocą komunikatora. Sprzedawca przesłał skany dokumentów auta. Sytuacja nie wzbudziła żadnych podejrzeń kupującego. Ustalono termin odbioru pojazdu na terenie Polski. Kupujący wpłacił część wartości pojazdu. Po dokonaniu wpłaty, sprzedawca wycofał swoje oferty z portalu i ślad po nim zaginął. Kupujący 48-letni mieszkaniec powiatu mławskiego stracił ponad 30 tysięcy zł. O przestępstwie powiadomił policję, trwają czynności.
- Kupowanie „w ciemno” na motoryzacyjnym portalu ogłoszeniowym, to wyjątkowo ryzykowna sytuacja. Przelewając pieniądze za samochód, który widzieliśmy tylko na zdjęciach, możemy zasilić konto oszusta. Podstawą jest dokładne sprawdzenie pojazdu przez kupującego lub firmę, która dokonuje takich sprawdzeń i przygotowuje raport o stanie technicznym pojazdu przed kupnem. Samodzielnie można także sprawdzić historię pojazdu na portalu gov.pl. Jeśli kupujemy auto z zagranicy, a nie mamy zamiaru jechać po nie osobiście, warto skorzystać z doświadczenia profesjonalnych firm, które zajmują się importem aut. Nie warto ryzykować – przestrzega policja.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie