
Pomimo mrozu i intensywnych opadów śniegu zdołał pokonać pieszo blisko 10 kilometrów. Miał na sobie tylko spodnie i sweter. Okazało się, że uciekł z domu i jest osobą z zaburzeniami.
We wtorkowe popołudnie w miejscowości Mystkowo (powiat płoński) patrol policji zauważył idącego przy rowie melioracyjnym mężczyznę. - Uwagę policjantów zwróciło szczególnie to, że przy intensywnych opadach śniegu i minusowej temperaturze miał on na sobie tylko buty, spodnie i sweter. Sprawiał też wrażenie zagubionego i wystraszonego - relacjonuje podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska. Rzeczniczka płońskiej policji dodaje, że podczas legitymowania kontakt z 51-latkiem był utrudniony. Funkcjonariusze zdołali jednak przekonać mieszkańca gminy Baboszewo, by wsiadł do radiowozu i się ogrzał, a sami wezwali na miejsce ratowników medycznych.
Jak ustalono, mężczyzna jest osobą z zaburzeniami i kilka godzin wcześniej uciekł z domu. Pokonał pieszo prawie 10 km. - Kiedy na zewnątrz panują niskie temperatury wiele osób narażonych jest na utratę życia lub zdrowia na skutek wychłodzenia organizmu. Nie bądźmy obojętni, gdy widzimy osobę, której może grozić wychłodzenie - apelują policjanci.
(fot. pixabay)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie