
45-letnia kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Ciechanowie, po tym jak spadła z balkonu na trzecim piętrze. Wcześniej policja otrzymała wezwanie o awanturze po tym adresem. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.
Wszystko działo się w ostatnią sobotę (13 lutego) po godz. 18:00 w budynku wielorodzinnym przy ul. Wyzwolenia. Patrol policji otrzymał wówczas zgłoszenie dotyczące zakłócania porządku. Wynikało z niego, że w jednym z mieszkań na trzecim piętrze doszło do awantury, słychać było m.in. trzaskanie drzwiami. Jak informuje nas rzeczniczka ciechanowskiej policji, na miejscu funkcjonariusze zastali właściciela mieszkania, który miał zamknąć w nim swoją partnerkę. Twierdził, że kobieta była pod wpływem alkoholu. W lokalu przebywała też jej 17-letnia córka. Policjanci nie mogli otworzyć drzwi, dlatego do pomocy wezwano straż pożarną.
Okazało się, że 45-latka wyszła na balkon, po czym przywiązała do barierki prześcieradło i usiłowała po nim zejść niżej. Wówczas doszło do upadku na ziemię. Nie wiadomo, czy poszkodowana celowo puściła prześcieradło czy też doszło do niefortunnego zdarzenia. To ma wyjaśnić policyjne dochodzenie.
Leżącą na ziemi kobietę zauważył jeden z przechodniów, który wezwał karetkę. 45-latka przeżyła upadek, jednak w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala. Policjanci nie mogą jej przesłuchać, ponieważ cały czas jest nieprzytomna. Trwają dalsze czynności w tej sprawie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie