
Do tragicznego zdarzenia doszło na cmentarzu w miejscowości Kamienica w sąsiednim powiecie płońskim. Płyta nagrobna spadła na półtorarocznego chłopca. Mimo reanimacji dziecka nie udało się uratować.
Wszystko wydarzyło się w świąteczny poniedziałek (18 kwietnia) po godz. 16:00. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że dziecko przebywało na terenie nekropolii wraz z opiekunami. Rodzina odwiedzała groby bliskich. W pewnym momencie na chłopczyka spadła płyta nagrobna. Dziecko było reanimowane. Na miejscu lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mimo wysiłku ratowników półtoraroczny chłopiec zmarł.
Obecnie śledczy ustalają dokładne okoliczności i przyczyny zdarzenia.
AKTUALIZACJA [godz. 10:00]:
Jak poinformowała płońska policja, chłopczyk przyjechał na cmentarz z matką oraz dwójką innych dzieci z innej miejscowości na terenie tej gminy. Na dziecko nagle spadła płyta nagrobna. Reanimacja dziecko trwała blisko godzinę. - Dokładne okoliczności tego zdarzenia będą jeszcze ustalane. Na razie są różne wersje tego, jak doszło do tragedii. Nie wiadomo czy ktoś się oparł o nagrobek, który runął, czy dziecko jakoś zahaczyło o niego. Wszystko zostanie wyjaśnione w ramach postępowania, które prowadzi płońska prokuratura - informuje oficer prasowy KPP w Płońsku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ktoś za to beknie i pewnie to bedzie zarzadzca cmentarza :)
Człowieku, zastanów się z jakiej racji ma odpowiadać zarządca cmentarza a nie fachman od pomnika. Coś Ci się pomyliło.a gdyby u Ciebie wybuchł źle zamontowany piec wzialbys winę na siebie czy dochodził odszkodowania od fachowca montującego piec. Odrobina zdrowej logiki ... Tragedia dla rodziny... Nie Ty będziesz wyjaśniał ten tragiczny problem...Nie osądzaj...
Raczej osoba stawiająca pomnik. Teraz stawiają te pomniki tak na odp... Moim zdaniem odpowiedzialny jest ten co stawiał. Kamieniarz.
Żaden zarządca, żaden kamieniarz ! A kto leży w środku i się przekręcał z boku na bok ? Trochę logiki
A czy ma to jakieś znaczenie kto za to beknie. Dziecka nie udało się odratowac weźcie wy się zastanówcie Idioci
Dziecko to się pilnuje na cmentarzu. A nie jak widziałem latają przy tych pomnikach jak na placu zabaw, bawią się w chowanego. Dotykają płyt nagrobnych i później płacz. Bez szacunku do miejsca. Gdzie są rodzice? Jeszcze takie małe.
Weź ty się pierdolnik w łeb debilu … dziecko nie żyje chuj z tym „ świętym „ Miejscem tym co tam leżą już wszystko jedno . Powinno się rozjebac te zjebane pomniki i powstawiać drewniane krzyże z tabliczka i by nie było tragedii … święte miejsce pfff oszczec to …
idź ty debilu schowaj się ze swoimi złotymi radami
Zgadzam się z Smutny i xD. Jak się nie patrzy na ręce kamieniarza to badziewie stawiają a kasę biorą. A poza tym dzieci biegają po tych cmentarzach. A przecież na nagrobkach są też znicze. Mi kiedyś zbito przy mnie znicze bo dzieci biegały. Nawet słów przepraszam. Pilnować dzieci w takich miejscach! Gdzie rodzice?
To wszystko przez pieprzony PiS