
Interpelację w sprawie utworzenia przejścia dla pieszych w ul. Okrzei, przy skrzyżowaniu z ul. Narutowicza, złożyła do władz Ciechanowa radna miejska Edyta Rzeplińska-Filipowicz.
Jak wyjaśniła, na brak pasów w tym miejscu zwrócili uwagę sami mieszkańcy. - Porusza się tu pieszo wiele osób do pobliskiego sklepu spożywczego, apteki czy choćby przychodni, natomiast jak jest podkreślane, brak tego przejścia stanowi zagrożenie dla niechronionych uczestników ruchu drogowego z uwagi na licznych kierowców wjeżdżających w ul. Okrzei z nadmierną prędkością, często wręcz z piskiem opon. Wyznaczenie takiego przejścia może pomóc w zwiększeniu bezpieczeństwa osób pieszych - zaznaczyła radna.
Wiceprezydent miasta poinformowała w odpowiedzi, że na skrzyżowaniu ulic Okrzei i Narutowicza istnieje technicznie dostosowane miejsce umożliwiające przekraczanie jezdni. Zgodnie z Prawem o ruchu drogowym jest to przejście sugerowane (to nieoznakowane, dostosowane technicznie miejsce umożliwiające przekraczanie jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przez pieszych, niebędące przejściem dla pieszych - przyp.red).
- Przejścia dla pieszych w rejonach skrzyżowań zaleca się lokalizować w miejscu umożliwiającym zatrzymanie pojazdów między przejściem a krawędzią jezdni poprzecznej tzn. w odległości nie mniejszej niż 5,0 m od tej krawędzi. Z uwagi na lokalizację słupów oświetlenia ulicznego i wpustów kanalizacji deszczowej, przejście należałoby zlokalizować w odległości ok 10 m od skrzyżowania. Lokalizacja przejść powinna uwzględniać najkrótszą drogę między źródłem a celem ruchu pieszych. Wyznaczenie przejścia w odległości ok. 10 m od skrzyżowania wywoła niezadowolenie i piesi nie będą z niego korzystać. Ponadto takie rozwiązanie wymaga przesunięcia słupów elektrycznych celem doświetlenia przejścia - wyjaśniła Iwona Kowalczuk, zastępca prezydenta Ciechanowa. Dodała, że z tego powodu zasadne jest pozostawienie aktualnej organizacji ruchu drogowego z przejściem sugerowanym.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ratusz wie lepiej... jak w każdej sprawie.
Na pieprzcie co parę metrów pasy to nie Pułtuska ze non stop auta jeżdżą.,chwile można zaczekać i bezpiecznie przejść
Popieram, zrobić przejście. Potem postawić patrol, i "mieszkańcom, którzy zwracali uwagę" pisać mandaty za przechodzenie w niewyznaczonym miejscu. Wiele miast w takich uliczkach likwiduje teraz zebry. Ludziska przechodzą gdzie chcą, a kierujący nie muszą bezsensownie się zatrzymywać w obawie przed mandatem
Niech lepiej zajmą się zakazem parkowania na Narutowicza w tym miejscu.
Pasy na jezdni to nie tylko "prawo" pieszego ale również "obowiązek" Przepisy mówią wyraźnie o korzystaniu z pasów. I będziesz 20 metrów od pasów to będziesz musiał na nie dymać żeby przejść na drugą stronę ulicy. Inaczej mandat. Ten przepis nie wiem dokładnie ale obowiązuje chyba do 100 metrów.
Pani Edyta niech poprosi straż miejską. żeby popędziła auta parkujące na chodnikach. nie dość, że stoją znaki zakazu po obu stronach jezdni, to auta parkują też po obu stronach. Żeby było śmieszniej to na chodnikach, a matki z maluchami do przedszkola szorują środkiem jezdni
czy NIEWIDZIALNA RĘKA nie może w nocy rozlać puszki farby strużkami i wyznaczyc to przejście ?